Renault zapowiada wprowadzenie zupełnie nowej jednostki na sezon 2019
Francuski producent zdecydował się na zmianę architektury swojego pakietu
18.10.1811:07
2557wyświetlenia
Embed from Getty Images
Cyril Abiteboul ujawnił, że Renault przygotuje zupełnie nową jednostkę napędową na sezon 2019, chcąc zmniejszyć stratę do Mercedesa oraz Ferrari.
Przed kilkoma tygodniami sugerowano, że przyszłoroczny pakiet francuskiego producenta będzie oparty na specyfikacji C wprowadzonej podczas Grand Prix Włoch. Mimo to szef Renault Sport F1 - Cyril Abiteboul, zadeklarował, że przyszłoroczny pakiet powstał od zera i będzie znacząco różnił się swoją budową.
Abiteboul przyznał, że dane z hamowni dotyczące nowego silnika są bardzo optymistyczne.
Francuz dodał też, że decyzja o nowej jednostce zapadła dzięki zaawansowanej rywalizacji między producentami, którzy poszukują większej mocy.
Cyril Abiteboul ujawnił, że Renault przygotuje zupełnie nową jednostkę napędową na sezon 2019, chcąc zmniejszyć stratę do Mercedesa oraz Ferrari.
Przed kilkoma tygodniami sugerowano, że przyszłoroczny pakiet francuskiego producenta będzie oparty na specyfikacji C wprowadzonej podczas Grand Prix Włoch. Mimo to szef Renault Sport F1 - Cyril Abiteboul, zadeklarował, że przyszłoroczny pakiet powstał od zera i będzie znacząco różnił się swoją budową.
To jest nowy silnik- powiedział 41-latek.
Jednym z powodów tej zmiany - a także braku większych osiągów specyfikacji C - jest to, że ograniczają nas struktury tego silnika. Ze względu na nasze ambicje związane z poprawą mocy w przyszłym roku, większość pakietu będzie nowa. Nie tylko ERS, ponieważ z niego mamy niewielką moc do uwolnienia, cały silnik spalinowy będzie nowy. Z tego powodu musimy być nieco ostrożni oraz ekstremalnie drastyczni, by się upewnić, że nie będziemy w skomplikowanej pozycji na początku sezonu.
Abiteboul przyznał, że dane z hamowni dotyczące nowego silnika są bardzo optymistyczne.
Nasze prace na hamowni są zaawansowane. Wykonaliśmy bardzo duże przebiegi. W tym roku mamy problemy z dwoma elementami: turbosprężarką oraz MGU-K. Przy testowanym MGU-K nie mamy żadnych trudności i nie widzimy ich na horyzoncie, zarówno na hamowni jak i na torze. Ostatnia specyfikacja turbo także wydaje się być dobra, jednakże nie znajduje się ona we wszystkich bolidach przez sytuację z liczbą wykorzystanych podzespołów i potencjalne kary.
Z tego powodu uważam, że obecne przepisy są głupie, ponieważ dysponując lepszym podzespołem nie możesz go wprowadzić, ze względu na wszystkie kary i sportowe konsekwencje. To jest szalone. Wydajesz pieniądze na poprawę, zatwierdzasz to na hamowni, a później nie możesz skorzystać z tego w bolidzie. Moim zdaniem to szaleństwo. Naprawdę coś poszło nie tak.
Francuz dodał też, że decyzja o nowej jednostce zapadła dzięki zaawansowanej rywalizacji między producentami, którzy poszukują większej mocy.
W mojej opinii najbardziej opłacalna w F1 jest stabilizacja, zarówno celu, wizji, organizacji oraz priorytetów. W tym samym czasie jesteśmy na tyle odważni, by sprawdzić co jest niewystarczająco dobre i dlaczego nie działa. To znajduje się dokładnie w moich obowiązkach oraz całego zarządu. Co najbardziej mnie uderza, to fakt, że nie dostrzegam spłaszczenia krzywej rozwoju.
KOMENTARZE