Byrne zostaje w Ferrari na kolejne dwa lata
Włoska stajnia zagwarantowała już sobie pewną techniczną stabilność w najbliższej przyszłości
19.09.0614:31
817wyświetlenia
Ferrari zagwarantowało sobie pewną techniczną stabilność w najbliższej przyszłości potwierdzając, że Rory Byrne przez następne dwa lata pozostanie konsultantem zespołu. Byrne stworzył "kręgosłup" ekip projektowych, które pomogły Michaelowi Schumacherowi w zdobyciu pięciu tytułów mistrzowskich, odkąd dołączył do Ferrari w 1997 roku.
Byrne nie ukrywał, że nosi się z zamiarem opuszczenia F1 w najbliższej przyszłości. Pierwotnie miał przekazać obowiązki głównego projektanta Aldo Coście i odejść na emeryturę z końcem 2006 roku, ale wcześniej ogłoszono, że zostanie przez rok w roli konsultanta.
Źródła autosport.com potwierdziły, że Byrne złożył wiążące zobowiązanie dotyczące przedłużenia kontraktu o kolejne dwa lata, co oznacza, że zostanie w Ferrari co najmniej do lutego 2009 roku. Szefowie Ferrari aktualnie finalizują swoje plany co do nowego oblicza zespołu, które zostaną ogłoszone pod koniec tego sezonu.
Dyrektor techniczny Ross Brown planuje zrobić sobie roczny urlop, a to oznacza, że Costa, stojący na czele działu projektów i rozwoju, oraz szef projektantów Nicholas Tombazis, zostaną obciążeni większą odpowiedzialnością. Wielu spodziewa się, że dyrektor sportowy Jean Todt potwierdzi przynajmniej jeszcze jeden rok swoich rządów.
Ferrari unika jakichkolwiek komentarzy dotyczących zmian personalnych po zakończeniu tego sezonu, ale prezydent włoskiej firmy Luca di Montezemolo powiedział podczas Grand Prix Włoch, że jego plany na nową organizację zawierają miksturę starych i nowych twarzy.
"Chcemy utrzymać potrzebną stabilność angażując nowe osoby." - powiedział Montezemolo. "Chcemy utrzymać stabilność, zachować obecnego ducha i utrzymać grupę 80-90% osób, które zostaną w zespole. Mówiąc to mam na uwadze szczególną ważność tego roku, ponieważ wygasa wiele długoterminowych kontraktów. Szukam równowagi między innowacjami i stabilizacją".
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE