Organizatorzy GP Turcji ukarani grzywną w wysokości $5m
Zgodnie z przewidywaniami Turcja nie straciła prawa do organizowania u siebie Grand Prix Formuły 1
19.09.0612:52
891wyświetlenia
Zgodnie z przewidywaniami Turcja nie straciła prawa do organizowania u siebie Grand Prix Formuły 1 za próbę wykorzystania ceremonii rozdania nagród na podium po tegorocznym wyścigu do swoistej manifestacji politycznej.
Światowa Rada Sportów Motorowych FIA postanowiła jednak ukarać organizatorów wyścigu na torze Istanbul Park oraz turecką federację sportową (TOSFED) łączną grzywną w wysokości 5 milionów dolarów. Jak twierdzi rzecznik FIA, jest to największa grzywna przyznana w historii sportów motorowych.
Przypomnijmy, że zwycięzcy tegorocznej Grand Prix Turcji, Felipe Massie, puchar wręczył prezydent Tureckiej Republiki Północnego Cypru, Mehmed Ali Talata. Państwo to jest jednak uznawane tylko przez kilka krajów (m.in. Turcję i Kirgistan), a ponieważ FIA zawsze starała się zachować apolityczność, to nie mogła przejść nad tym faktem do porządku dziennego.
Według znawców tematu Turcja powinna być zadowolona, że skończyło się tylko na grzywnie, bowiem FIA mogła nie tylko odebrać temu krajowi prawo do organizacji wyścigu F1, ale także i innych imprez sankcjonowanych przez Międzynarodową Federację Samochodową.
Źródło: Pitpass.com
KOMENTARZE