Wolff: Poszukiwanie nowych producentów nie powinno być priorytetem F1
Austriak nie ukrywa, iż nie jest zwolennikiem modyfikowania specyfikacji silników na sezon 2021.
28.12.1813:50
4885wyświetlenia
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff kwestionuje plany właścicieli Formuły 1, którzy próbują zachęcić do zaangażowania się w sport kolejnych producentów silników.
Pod koniec 2017 roku zaprezentowano ogólne założenia nowej specyfikacji jednostek napędowych F1, które miały zadebiutować na torze w sezonie 2021. Wiadomo już jednak, że konstrukcja silnika nie zostanie uproszczona w znaczący sposób, a w serii Grand Prix nadal będzie wykorzystywany skomplikowany generator odpowiadający za odzyskiwanie energii termicznej.
Chociaż w ostatnich miesiącach wiele mówiło się na temat pojawienia się w Formule 1 nowych producentów, takich jak Porsche czy Aston Martin, Wolff przyznaje, iż nie rozumie tego podejścia.
Skąd bierze się ten tok myślenia? Czy to zachłanność? Chcemy więcej niż czterech producentów? Pięciu, sześciu?- pytał w rozmowie z telewizją ESPN.
Powinniśmy być zadowoleni z czterech producentów klasy premium zaangażowanych w sport, będących tu od długiego czasu. Powinno się zabiegać przede wszystkim o kompromis z lojalnymi partnerami. Później możemy przyjrzeć się tym, którzy w przyszłości mogliby dołączyć do Formuły 1 i ich wysłuchać. To jednak drugorzędna kwestia.
Zapytany o to, czy decyzja o dalszym wykorzystywaniu MGU-H może być traktowana jako polityczne zwycięstwo obecnych producentów, Wolff powiedział:
Nie, to czynnik czysto ekonomiczny. Pokazaliśmy Liberty i FIA, że przeprojektowanie jednostki napędowej doprowadzi do sytuacji, w której spirala wydatków wymknie się spod kontroli. Nawet obecny projekt nowego silnika, z wyższymi obrotami, wyższym przepływem paliwa, większym limitem paliwa, ściągnie na nas olbrzymie wydatki.
W optymalnym scenariuszu chcielibyśmy pozostać przy jednostkach, jakich używamy obecnie i w ogóle ich nie dotykać. Osiągi poszczególnych silników zrównują się. Jestem ciekawy, co w przyszłym roku pokaże Honda. Fakt jest taki, że jednostki napędowe nie odstają od siebie w zbyt dużym stopniu.
Za każdym razem, gdy zmieniamy przepisy, powiększamy różnice między najlepszym i najgorszym. Dlaczego wprowadzamy nowe jednostki? Chcieliśmy, aby pozostały one bez zmian. Poszliśmy na kompromis, ale moim zdaniem jego realizacja i tak dokona się zbyt dużym kosztem- podsumował.
KOMENTARZE