Binotto: Obraliśmy agresywne podejście do projektu bolidu SF90

Szef Scuderii przyznał, że nowy model jest ewolucją ubiegłorocznego SF71H.
15.02.1912:13
Nataniel Piórkowski
2311wyświetlenia


Szef Ferrari - Mattia Binotto przekonuje, że jego zespół starał się obrać maksymalnie ekstremalne podejście przy projektowaniu bolidu SF90.

Chociaż najnowsza konstrukcja jest ewolucją ubiegłorocznego modelu SF71H, Binotto zapewnia, że znajdują się w niej poprawione, agresywne koncepcje, takie jak wąski wlot powietrza nad głową kierowcy czy bardzo ciasne upakowanie jednostki napędowej.

Sezon 2018 stał pod znakiem naprawdę dobrych osiągnięć. Ten bolid to efekt rozwoju ubiegłorocznego modelu. Nie doszło do rewolucji. Próbowaliśmy po prostu po raz kolejny podnieść poprzeczkę i utrzymywać tak ekstremalne podejście, jak tylko było to możliwe. Jest kilka zmian, które widać na pierwszy rzut oka, jak przednie skrzydło zgodne z przepisami, które zmieniają się od tego sezonu - tłumaczył Binotto.

Gdy jednak przyjrzycie się szczegółom, na pewno zobaczycie, że próbowaliśmy bardzo mocno naciskać na innowacyjne podejście. Widać to na przykładzie pałąka chroniącego kierowcę przy przewróceniu się bolidu. Jest bardzo wąski i smukły. Tylne partie uległy znacznemu wyszczupleniu. Doszło do tego dzięki pracy inżynierów, którzy zajmowali się instalacją silnika i całej jednostki napędowej. Nie widać jej teraz, bo wszystkie rozwiązania znajdują się pod karoserią. Włożyliśmy w ten projekt dużo ciężkiej pracy. Końcowe kształty to wynik naszych wysiłków. Podobają nam się.

Zimą Binotto przejął kierownictwo nad zespołem wyścigowym od Maurizio Arrivabene. Władze Ferrari uważają cenionego inżyniera za najlepszą osobę do poprowadzenia Scuderii do upragnionych tytułów.

Dyrektor generalny Ferrari - Louis Camilleri, przekonywał: Pod wodzą Matii Binotto rozpoczynamy nowy, ekscytujący rozdział w naszej historii. Mattia pracuje w Ferrari od blisko ćwierćwiecza. Jego błyskotliwa kariera stanowi najlepsze potwierdzenie wątkowych możliwości i umiejętności technicznych. Zna Scuderię od podszewki. To gracz zespołowy, człowiek biorący na swoje barki podejmowanie trudnych decyzji, utalentowany i zdeterminowany w dążeniu do postępów na każdym poziomie.

KOMENTARZE

5
kumien
15.02.2019 01:42
Agresywnie podeszli w kwesti upakowania silnika i to widać. Mniejszy wlot, węższy silnik. To już nie czasy dowolności w aero i teraz szuka się czegoś pod spodem. Zwłaszcza, że wtedy ciężej skopiować dane rozwiazanie.
ymru
15.02.2019 01:03
Zwróćcie uwage na wlot powietrza nad kokpitem - prawie jak za czasów Shumiego - to jednak dość nietypowe i wąskie jak na dzisiejsze standardy.
Haifisch7734
15.02.2019 12:49
@SirKamil Dodałbym jeszcze McLarena i te jego skrzydła na korpusie (nie pamiętam, jak się ten fragment nazywa), na wysokości kierowcy.
predkosc
15.02.2019 12:39
Dokładnie, agresywny projekt to miał Brawn GP, a tutaj dwa skrzydełka więcej w sekcjach bocznych każdego bolidu i tyle.
SirKamil
15.02.2019 12:33
Dzisiaj wszyscy obierają "agresywne" podejście. To słówko jest szalenie modne od kilku lat i kompletnie się zdewaluowało. W przekroju całej stawki samochody są do siebie bardzo podobne i niezmiennie projektowane na limicie. Jak dzisiaj musiałby wyglądać samochód, który nie został zaprojektowany "agresywnie"? Jak Lotus T127? Oryginalne, nietypowe rozwiązania da się dzisiaj policzyć na palcach jednej ręki miłośnika petard domowego wyrobu. Osobiście widzę całe jedno- to dziwne, połówkowe przednie skrzydło Saubera Romeo. Można od biedy dodać bardzo, bardzo mocno skompresowane sekcje boczne Red Bulla, ale mieli właściwie takie same w tamtym sezonie.