Albon: Wiem, że Red Bull i Toro Rosso nie dadzą mi taryfy ulgowej

22-latek jest świadomy zasad, jakie rządzą juniorskim programem austriackiego koncernu.
26.02.1919:35
Nataniel Piórkowski
842wyświetlenia


Alexander Albon jest świadomy, że nie otrzyma od Toro Rosso żadnej taryfy ulgowej.

W ubiegłym roku Albon wywalczył trzecie miejsce w mistrzostwach F2. 22-latek jest najmniej doświadczonym kierowcą w stawce Formuły 1. Pierwsze kilometry za sterami bolidu królowej sportów motorowych pokonał podczas shakedowne'u STR14 na Misano i zimowych testów w Barcelonie.

Zapytany o to, czy Red Bull zapewnia mu bezpieczny okres, w trakcie którego będzie mógł wejść na optymalny poziom, Albon przyznał: Nie, niespecjalnie. Jeśli o mnie chodzi, to wiem, że Red Bull ma pod tym względem bardzo jasne wymagania. Po prostu trzeba osiągać dobre wyniki. Red Bull jest znany z takiego nastawienia. Toro Rosso zawsze działało w oparciu o taka kulturę pracy. Mam pełną świadomość oczekiwań, z jakimi będę się musiał zmierzyć. Jestem przyzwyczajony do tego typu procesu.

Jesienią ubiegłego roku Albon podpisał trzyletnią umowę na straty w Formule E ze stajnią Nissana. W listopadzie otrzymał jednak ofertę zasilenia składu kierowców Toro Rosso. Dla mnie był to lekki szok. Oczywiście wcześniej pojawiały się pewne plotki, ale w sprawie nic się nie działo. To były tylko pogłoski.

Gdy poinformowano mnie o możliwości przejścia do Toro Rosso byłem bardzo zadowolony. Jeśli chodzi o Formułę E, to niczego nie żałowałem. W końcu od dziecka marzyłem o startach w F1. Jeśli się nie uda, to trudno. Jeśli tutaj mi nie wyjdzie, na pewno znajdę inne opcje na przyszłość.