Renault osiągnęło swoje cele związane z silnikiem
Zespół jest bardzo zadowolony z tegorocznego progresu
01.03.1919:55
1705wyświetlenia
Embed from Getty Images
Renault osiągnęło już swój najwyższy cel jeśli chodzi o silnik na 2019 rok. Tak przynajmniej uważa dyrektor techniczny, Remi Taffin.
Francuski producent cały czas goni Mercedesa i Ferrari w epoce hybrydowych jednostek V6, a ostatnio jest naciskany również przez Hondę, która wcześniej sporo traciła do czołowej trójki. Jednakże Renault przyznało, że nowy projekt silnika dał duży krok naprzód w czasie zimy i podobno potwierdziły to pomiary na torze podczas testów, które dzisiaj dobiegły końca.
Szef Renault F1, Cyril Abiteboul opisał zyski przed startem sezonu jako największe w dotychczasowej erze silników V6, które zadebiutowały w 2014 roku. Była to zamierzona odpowiedź na rozczarowujący zeszłoroczny program. Renault przyznało, że nie doceniło w poprzednim sezonie progresu, jakiego musiało dokonać. Taffin zgodził się, że jest to duży krok i wierzy, że jest bardzo dobry w kontekście zimowego rozwoju.
Zapytany jak agresywny był ten okres, odpowiedział:
Jedynym elementem, który nie potwierdzał progresu Renault na testach, były słabe prędkości uzyskiwane na punktach pomiaru. Jednakże nie było to do końca reprezentatywne, ponieważ wpływ na prędkości miał początkowo problem z tylnym skrzydłem, co oznaczało, że Renault unikało używania DRS.
Dyrektor odpowiedzialny za podwozie, Nick Chester powiedział:
Renault osiągnęło już swój najwyższy cel jeśli chodzi o silnik na 2019 rok. Tak przynajmniej uważa dyrektor techniczny, Remi Taffin.
Francuski producent cały czas goni Mercedesa i Ferrari w epoce hybrydowych jednostek V6, a ostatnio jest naciskany również przez Hondę, która wcześniej sporo traciła do czołowej trójki. Jednakże Renault przyznało, że nowy projekt silnika dał duży krok naprzód w czasie zimy i podobno potwierdziły to pomiary na torze podczas testów, które dzisiaj dobiegły końca.
Wszystko co rozwijaliśmy i zmierzyliśmy na hamowni było takie samo, jak widzieliśmy na torze- powiedział Taffin, dyrektor Renault odpowiedzialny za silnik.
Było podobnie jak w poprzednich latach, w tym roku również jesteśmy gdzie jesteśmy. Myślę, że osiągnęliśmy nasze cele z tego co mogę powiedzieć. Jesteśmy zadowoleni z tego co osiągnęliśmy.
Szef Renault F1, Cyril Abiteboul opisał zyski przed startem sezonu jako największe w dotychczasowej erze silników V6, które zadebiutowały w 2014 roku. Była to zamierzona odpowiedź na rozczarowujący zeszłoroczny program. Renault przyznało, że nie doceniło w poprzednim sezonie progresu, jakiego musiało dokonać. Taffin zgodził się, że jest to duży krok i wierzy, że jest bardzo dobry w kontekście zimowego rozwoju.
Zapytany jak agresywny był ten okres, odpowiedział:
Założyliśmy dość ambitne cele na ten rok i udało się je osiągnąć. Jednak oczywiście myślenie się nie zmienia. Musimy wyjechać na tor i wtedy zobaczymy gdzie jesteśmy i musimy poczekać do Melbourne, wtedy sprawdzimy wszystko w kwalifikacjach i wyścigu.
Jedynym elementem, który nie potwierdzał progresu Renault na testach, były słabe prędkości uzyskiwane na punktach pomiaru. Jednakże nie było to do końca reprezentatywne, ponieważ wpływ na prędkości miał początkowo problem z tylnym skrzydłem, co oznaczało, że Renault unikało używania DRS.
Dyrektor odpowiedzialny za podwozie, Nick Chester powiedział:
Wiemy, że byliśmy wolni na punkcie pomiaru w pierwszym tygodniu, jednak nie używaliśmy zbyt często DRS. W tym tygodniu uzyskiwaliśmy coraz lepsze prędkości. Myślę, że były nieco bardziej adekwatne. Tak więc nie jestem zbyt zmartwiony. Wiemy, gdzie jeździmy z otwartym tylnym skrzydłem i wiemy, jaki program realizujemy. Jesteśmy całkiem zadowoleni.
KOMENTARZE