Horner: Walka o pozycję na torze sporo nas kosztowała

Szef Red Bulla uważa, że zespół mógł walczyć o drugi rząd
13.04.1909:54
Łukasz Godula
821wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bulla, Christian Horner uważa, że Max Verstappen mógł powalczyć o drugi rząd w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu o GP Chin, gdyby nie wdał się w walkę o pozycję na torze w końcówce Q3.

Verstappen znalazł się za dwoma Mercedesami i Charlesem Leclerkiem gdy dojeżdżał do przedostatniego zakrętu okrążenia wyjazdowego. Jednakże w nawrocie został wyprzedzony przez Sebastiana Vettela i dwa samochody Renault, co zmusiło go do odpuszczenia i znalezienia sobie miejsca, ale przez to przekroczył linię mety zbyt późno i nie zdołał przejechać mierzonego kółka.

Wcześniej Verstappen przedzielał Ferrari, jednak Leclerc poprawił się o dwie dziesiąte i przeskoczył Holendra. Horner uważa, że Verstappen byłby w stanie walczyć z Ferrari, gdyby przejechał ostatnie mierzone okrążenie.

Nieco szachrowania o pozycje na początku okrążenia sporo nas kosztowało - powiedział Horner. Max był na dobrej pozycji, jednak Sebastian go wyprzedził po zewnętrznej, więc musiał odpuścić, że nie jechać zbyt blisko niego, ale później oba Renault go wyprzedziły i niestety zegar nie był po naszej stronie, przez co nie zdążył na czas rozpocząć okrążenia.

Szkoda, ponieważ to byłaby dobra szansa dla nas na poprawę. Myślę, że mogliśmy walczyć o drugi rząd. Udało nam się to w poprzednich dwóch sesjach i na pierwszym przejeździe w Q3. Oznacza to, że musimy jutro pojechać ostrzej w wyścigu.

Horner wyciągał pozytywy z dzisiejszej sesji i z uznaniem wypowiedział się o Gaslym, który zaliczył dziś najlepszy wynik w tym sezonie.

Dobre i solidne kwalifikacje Pierra. Wszedł do Q3 zaledwie z jednym przejazdem w Q2. Niestety stracił na sytuacji z walką o miejsce, gdyż wszyscy odpuszczali i jechali wolniej, dlatego nie miał szansy na poprawę, jednak może się teraz poczuć znacznie pewniej.