Brown: Przyszłoroczny kalendarz F1 może składać się z 22 wyścigów

Dyrektor McLarena oczekuje od Liberty rozsądnego zaplanowania logistyki.
28.07.1911:50
Nataniel Piórkowski
650wyświetlenia
Embed from Getty Images

Przyszłoroczny kalendarz Formuły 1 może składać się z 22 wyścigów.

Wiadomo już, że seria Grand Prix zawita w przyszłym sezonie do Wietnamu i Holandii.

Cztery tory z obecnego grafika nie dysponują umową na 2020 rok - są to Hiszpania, Niemcy, Włochy i Meksyk. W piątek okazało się jednak, że władze Katalonii zamierzają przekazać obiektowi w Montmelo środki finansowe na pokrycie opłaty licencyjnej za przyszłoroczną edycję wyścigu.

Dyrektor generalny McLarena - Zak Brown, wyjaśnia: Jeśli w kalendarz ma składać się z 22 wyścigów, to Liberty musi poprosić nas o zgodę. Moim zdaniem musza tylko stworzyć spójny logistycznie kalendarz. Jeśli jego układ będzie dla nas niewykonalny, to każdy będzie miał ten sam problem. Jeśli propozycja będzie akceptowalna dla wszystkich, to my także ją przyjmiemy.

Mamy teraz 21 wyścigów, ale jeśli Liberty zaproponuje sezon z 22 eliminacjami i będą one miały logistyczny sens, to poprzemy taką wersję kalendarza.

W kontekście przyszłego roku nie należy jednak spodziewać się znaczącego rozrostu grafika serii Grand Prix. W kolejnym sezonie na pewno odbędzie się 21 wyścigów. Otwartą kwestią pozostaje już tylko to, czy dodamy do niego jeszcze jedno Grand Prix.

Nie wiem czy wrócimy do Niemiec. Pojawiają się Wietnam i Holandia, co daje 22 wyścigi. Tak, możemy mieć 22 eliminacje. Właśnie trwają w tej sprawie rozmowy.