Magnussen obwinia Grosjeana za kolizję z GP Niemiec

Francuz nie chciał komentować incydentu. "Mieliśmy szczęście" - dodał.
29.07.1918:42
Nataniel Piórkowski
2554wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kevin Magnussen obwinił Romaina Grosjeana za kolizję, do jakiej doszło podczas Grand Prix Niemiec.

Po tym jak kierowcy Haasa zrujnowali swój występ na Silverstone, szef zespołu - Guenther Steiner podkreślał, że oczekuje od nich bardziej świadomej jazdy oraz dbania o interes zespołu. Dodał także, że kolizja z Wielkiej Brytanii oraz wcześniejszy podobny incydent z Hiszpanii, były dla jego ekipy niewykorzystanymi szansami na zdobycie punktów.

Na Hoickenheimringu Magnussen i Grosjean starli się ze sobą w bliskim pojedynku w nawrocie Spitzkehre.

Nie obowiązuje nas zasada mówiąca o tym, że nie możemy się ze sobą ścigać - wyjaśniał Magnussen. Powiedziano nam bardzo wyraźnie, że nie możemy doprowadzać między sobą do kontaktu. Nie widzę powodu, który uzasadniałby to, że dzisiaj doszło do takiego kontaktu między naszymi bolidami. Trzymałem się wewnętrznej. Grosjean postanowił we mnie skręcić. Nie wiem co on on wyprawiał.

Poproszony o skomentowanie incydentu Grosjean stwierdził tylko: Nie chcę tego komentować. Mieliśmy szczęście.

Magnussen został zapytany o to, czy jego relacje z Grosjeanem uległy pogorszeniu. Bardzo go szanuję - odrzekł Duńczyk. Uważam, że tego typu zdarzenia są do uniknięcia. Są inne obszary, w których możemy prowadzić bardzo dobrą współpracę jako koledzy z zespołu. Musimy przez to przejść.