Barrichello cieszy się z powrotu do domu

"Mój domowy wyścig w Brazylii jest dla mnie wyjątkowy i zawsze mam dodatkową motywację"
14.10.0613:39
MDK
813wyświetlenia

Rubens Barrichello cieszy się z powrotu do domu na Grand Prix kończące sezon 2006, który był dla niego udany w zespole Honda. Dotychczas Brazylijczyk nie miał szczęścia podczas wyścigów na swoim domowym torze Interlagos, ale ma nadzieję na odwrócenie tego trendu podczas najbliższego weekendu.

"Mój domowy wyścig w Brazylii jest dla mnie wyjątkowy i zawsze mam dodatkową motywację." - powiedział Rubinho. "Urodziłem się niedaleko Interlagos i kiedy tylko śnią mi się wyścigi, zawsze dotyczy to tego toru".

"Pierwszy wyścig zobaczyłem tutaj jako widz w 1980 roku, kiedy to Rene Arnoux pokonał Elio de Angelisa i od tamtej pory zawsze marzyłem aby tutaj wygrać. Frustruje mnie to, że nigdy nie wygrałem w domu, zwłaszcza że powinienem był wygrać w 2003, ale miałem wtedy problem z paliwem. Miałem taki mocny samochód tamtego roku i akurat musiał mnie zawieść podczas domowego wyścigu".

"Pomijając sam tor, jest wiele korzyści ze ścigania się w rodzinnym mieście." - dodał Barrichello. "Mam wokół siebie rodzinę, mogę iść na noc do domu i spać we własnym łóżku - to wszystko są duże plusy. Wyścigowy weekend zawsze mija tak szybko, bo jest naprawdę szaleńczy, ale dla mnie jest to jeden z najprzyjemniejszych weekendów w roku".

Źródło: F1Racing.net

KOMENTARZE

6
jacek2601
14.10.2006 05:38
No tak sympatyczny...Ale po którymś tam z otatnich wyscigów nie podał reki Kubicy. Fakt. A może sobie nie pdali. Mo nie wiem...Chyba się nie lubią...
Mariusz
14.10.2006 04:40
Rubens to jeden z bardziej sympatyczniejszych kierowców w F1 odkąd oglądam wyścigi. I nie chodzi o to, że był w Ferrari. Lubię go za to, co wyczyniał Jordanem i Stewartem. Ten sezon nie był dla niego zbyt udany, ale powinno być ok.
lakeman
14.10.2006 03:17
może być to dla niego dobry wyścig, pamiętam jak bodajże w 1996 roku w Jordanie zajął 2 miejsce w kwalifikacjach, a w wyścigu walczył z Alesim i Schumacherem (tzn, próbował ich wyprzedzać), byłby 3-4, ale nawaliły mu hamulce...
buran
14.10.2006 02:39
bedzie na podium
Maraz
14.10.2006 01:06
Jest niby tuż za Jensonem w generalnej, w pewnym okresie był nawet od niego skuteczniejszey, a to zaledwie jego pierwszy sezon w Hondzie. Na początku miał spore problemy z przystosowaniem się do ich bolidu, ale jakoś przez to przeszedł. W sumie mogło być gorzej, więc może nie tyle udany sezon, co "w miarę przyzwoity" :)
Artur2406
14.10.2006 11:43
Bari miał udany sezon? No nie wiem :/