Szafnauer: Racing Point wciąż ma najmniejszy budżet w F1
Pomimo inwestycji Lawrence'a Strolla, zespół nadal dysponuje ograniczonymi środkami.
12.05.2010:15
712wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Racing Point - Otmar Szafnauer, twierdzi, że jego zespół nadal ustępuje reszcie stawki pod względem budżetu i liczby zatrudnionych pracowników.
Podczas letniej przerwy w sezonie 2018, kanadyjski miliarder Lawrence Stroll wykupił aktywa zespołu Force India i na jego bazie utworzył obecnie istniejący Racing Point. Po tak silnym zastrzyku finansowym ekipa rozpoczęła proces intensywnego rozwoju, włączając w to rozbudowę fabryki. Ponadto wszystko wskazuje na to, że w 2021 roku zespół przyjmie nazwę Aston Martin, gdyż Stroll został niedawno udziałowcem koncernu.
W wywiadzie dla Motorsport.com, Otmar Szafnauer przyznał, że pomimo otrzymania nowych środków, zespół nadal utrzymuje wydatki na takim samym poziomie jak w latach 2017 i 2018.
Szef Racing Point - Otmar Szafnauer, twierdzi, że jego zespół nadal ustępuje reszcie stawki pod względem budżetu i liczby zatrudnionych pracowników.
Podczas letniej przerwy w sezonie 2018, kanadyjski miliarder Lawrence Stroll wykupił aktywa zespołu Force India i na jego bazie utworzył obecnie istniejący Racing Point. Po tak silnym zastrzyku finansowym ekipa rozpoczęła proces intensywnego rozwoju, włączając w to rozbudowę fabryki. Ponadto wszystko wskazuje na to, że w 2021 roku zespół przyjmie nazwę Aston Martin, gdyż Stroll został niedawno udziałowcem koncernu.
W wywiadzie dla Motorsport.com, Otmar Szafnauer przyznał, że pomimo otrzymania nowych środków, zespół nadal utrzymuje wydatki na takim samym poziomie jak w latach 2017 i 2018.
Lawrence zapewnił nam budżet większy nawet o 40 procent niż ten jakim dysponowaliśmy poprzednio, ale wciąż uważam Racing Point za najmniejszy zespół w Formule 1 pod względem finansów i ilości pracowników. Być może Haas ma mniej ludzi, bo wiele pracy wykonuje za nich Dallara. Przypuszczam jednak, że mimo wszystko dysponują większymi środkami od nas.
Z odpowiednim budżetem staliśmy się stabilni finansowo. Pozostaje nam pilnować, aby wydajność utrzymywała się cały czas na odpowiednim poziomie. Tak jak w poprzednich latach analizujemy każdy wydany funt, po prostu teraz mamy ich nieco więcej do dyspozycji. Nasze projekty, również te rozpoczęte, zostały tymczasowo wstrzymane. Jeśli powrócimy do pracy w drugiej połowie maja nasze opóźnienie będzie wynosić dwa miesiące. Plany nie ulegną zmianie, dalej będziemy się rozwijać, po prostu zaczniemy dwa miesiące później.
Miejmy nadzieję, że sezon 2020 w końcu wystartuje w skróconej formie. Dopiero wtedy będziemy mogli się upewnić, że jesteśmy w stanie rywalizować na konkurencyjnym poziomie. Wyścigi mogą wpłynąć na zmianę terminu niektórych projektów, ale żaden z nich na pewno nie zostanie anulowany- kwituje szef Racing Point.