Szafnauer: Ludzie z Renault byli zainteresowani karierą, nie Alpine

Były szef stajni z Enstone przybliżył też szczegóły konfliktu zespołu z Piastrim.
08.10.2419:00
Mateusz Szymkiewicz
1515wyświetlenia
Embed from Getty Images

Otmar Szafnauer postanowił skrytykować Grupę Renault za podejście do zespołu Formuły 1 Alpine, w którym pełnił przez ponad rok funkcję szefa.

Amerykanin kierował stajnią z Enstone od marca 2022 do lipca 2023 roku, by następnie ustąpić miejsca Bruno Faminowi przez coraz słabsze wyniki osiągane na torze. Finalnie roszady poczynione w Alpine nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, w związku ze spadkiem z szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów na dziewiąte, na którym obecnie plasuje się zespół.

Szafnauer postanowił odnieść się do sytuacji francuskiej ekipy w podcaście High Performance, którego jest ostatnim gościem. 60-latek przybliżył sposób funkcjonowania Alpine pod kierownictwem Renault, a także okoliczności zwolnienia z zespołu przed letnią przerwą sezonu 2023.

Kilka rzeczy poszło naprawdę źle w Alpine. Nie miałem kontroli nad całym zespołem. Dział HR nie składał mi raportów, szły one bezpośrednio do Francji. Nie otrzymywałem też informacji od działu finansowego. Podobnie było z marketingiem oraz ludźmi od spraw komercyjnych. Od początku wiedziałem jak bardzo to będzie problematyczne. Przed podjęciem pracy powiedziano mi, że wszyscy będą składać raporty bezpośrednio do mnie. Absolutnie tak nie było. Wierzyłem, że zdołam sobie z tym poradzić, ale od samego początku zdałem sobie sprawę z tego, jak dużym to będzie problemem - powiedział Amerykanin.

Szafnauer przedstawił też okoliczności konfliktu Alpine z Oscarem Piastrim, który został przedstawiony jako kierowca zespołu w sezonie 2023, mimo, że w rzeczywistości nie dysponował żadnym kontraktem i był na tym etapie związany z McLarenem.

Umowa z nim nigdy nie doczekała się podpisów. Rozpocząłem pracę w marcu i o niczym nie wiedziałem. Dokumenty nie zostały prawidłowo sporządzone i kontrakt nigdy nie wszedł w życie. W listopadzie [2021 roku] było dwutygodniowe okno, w którym mógł on stać się kierowcą zespołu, ale ostatecznie do tego nie doszło. Alpine nie wypełniło prawidłowo dokumentów CRB.

Opublikowano oficjalne oświadczenie z moim wizerunkiem. Nie miałem z tym nic wspólnego i nawet mnie przy tym nie było! Dział komunikacji, który o niczym mnie nie informował, uznał, że będzie to dobry pomysł, by przykryć niekompetencję osób, które do tego doprowadziły. Pracownika, który zamieścił moje zdjęcie, znałem jeszcze z czasów Force India. Udałem się do tej osoby i powiedziałem jej, że «Ma dużo większą świadomość o tej sytuacji». Usłyszałem tylko przeprosiny, i że «Przekazano jej, by tak zrobić».

To tylko pokazało mi, że w Alpine są osoby, którym nie można ufać i chcą mnie dopaść. Nie były one zaangażowane bezpośrednio we współpracę ze mną. Kiedy nie dbasz o osiągi zespołu, tylko o swoją władzę, wtedy decydujesz się na takie posunięcia. Pracując w Fordzie mieliśmy powiedzenie, że «Ford nie produkuje samochodów, on produkuje kariery». Oznaczało to tyle, iż każdy był zainteresowany sobą. Mam nadzieję, że to już dłużej tak tam nie wygląda.

W Formule 1 nie ma miejsca dla takich rzeczy, ale może się tak dziać, jeżeli pewne osoby z Grupy Renault obejmą kontrolę nad zespołem Formuły 1. Nie dbasz wtedy o osiągi na torze, tylko o swoją karierę. W takiej sytuacji podejmujesz tego typu decyzje - zakończył Szafnauer.