Hockenheim deklaruje gotowość w razie wypadnięcia Silverstone
Wciąż toczą się dyskusje w sprawie organizacji GP Wielkiej Brytanii.
26.05.2017:26
359wyświetlenia
Embed from Getty Images
Włodarze toru Hockenheimring deklarują pełną gotowość na wypadek, gdyby Niemcy musiały zająć miejsce Silverstone w kalendarzu.
Obecny plan na powrót Formuły 1 przewiduje start sezonu w Austrii na początku lipca. Kolejnym przystankiem ma być Silverstone, jednak plany brytyjczyków może pokrzyżować obowiązkowa czternastodniowa kwarantanna dla wszystkich osób przyjeżdżających zza granicy. Rząd Zjednoczonego Królestwa w ostatnich dniach wykluczył ulgowe potraktowanie Formuły 1.
Dyrektor toru Silverstone, Stuart Pringle przyznaje, że wciąż liczy na znalezienie kompromisu.
Gdyby jednak dyskusje te okazały się bezowocne, gotowość do przejęcia terminu Silverstone deklarują Niemcy. Tak przynajmniej twierdzi dyrektor toru Hockenheim, Jorn Teske w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Hiszpański sędzia FIA, Joaquin Verdegay przyznał natomiast w wywiadzie dla radia Ondo Cero, że
Włodarze toru Hockenheimring deklarują pełną gotowość na wypadek, gdyby Niemcy musiały zająć miejsce Silverstone w kalendarzu.
Obecny plan na powrót Formuły 1 przewiduje start sezonu w Austrii na początku lipca. Kolejnym przystankiem ma być Silverstone, jednak plany brytyjczyków może pokrzyżować obowiązkowa czternastodniowa kwarantanna dla wszystkich osób przyjeżdżających zza granicy. Rząd Zjednoczonego Królestwa w ostatnich dniach wykluczył ulgowe potraktowanie Formuły 1.
Dyrektor toru Silverstone, Stuart Pringle przyznaje, że wciąż liczy na znalezienie kompromisu.
To nie tylko dziewięćdziesiąt minut ekscytujących zmagań. Mówimy o przywróceniu do życia całego przemysłu. Pozostaję cały czas optymistą i liczę, że znajdziemy rozsądne i pragmatyczne rozwiązanie. Rzecznik F1 twierdzi natomiast, że
dyskusje z brytyjskim rządem są nadal w toku.
Gdyby jednak dyskusje te okazały się bezowocne, gotowość do przejęcia terminu Silverstone deklarują Niemcy. Tak przynajmniej twierdzi dyrektor toru Hockenheim, Jorn Teske w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Jeśli przepisy odnośnie kwarantanny w Wielkiej Brytanii się utrzymają, nasze szanse rosną. Nawet jednak jeśli Grand Prix Wielkiej Brytanii się odbędzie, wciąż jest w Europie kilku niepewnych kandydatów do zorganizowania wyścigu.
Hiszpański sędzia FIA, Joaquin Verdegay przyznał natomiast w wywiadzie dla radia Ondo Cero, że
z dużą dozą pesymizmupodchodzi nawet do ewentualnego startu sezonu w Austrii.
Nie jestem pewien, czy powrót do ścigania jest w ogóle możliwy, niezależnie od okoliczności czy sytuacji finansowej Liberty Media. Obawiam się, że znajdujemy się w samym środku ogromnego kryzysu ekonomicznego, który może zniszczyć Formułę 1, jaką znamy obecnie.