Brown: Potwierdziło się, że Racing Point opowiadało brednie
"Jeśli coś jest nielegalne w Austrii, to dlaczego wciąż znajduje się w bolidzie?".
08.08.2010:18
1406wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zak Brown dał jasno do zrozumienia, że werdykt FIA w sprawie Racing Point jasno pokazuje, że zespół mówił bzdury zapewniając, że zaprojektował bolid RP20 wyłącznie w oparciu o fotografie Mercedesa W10.
Brown popierał protesty składane przez Renault, które w piątek zostały uznane przez sędziów. Chociaż sporne elementy bolidu zostały uznane za zgodne z przepisami, to sposób ich wykorzystania przez Racing Point stanowił naruszenie regulaminu sportowego w obrębie części z tak zwanej listy.
Wiele zespołów sugeruje, że Racing Point złamało przepisy opierając projekt swojego bolidu na Mercedesie 10. Brown sugeruje, że przykład wlotów chłodzenia hamulców może okazać się wierzchołkiem góry lodowej.
Zak Brown dał jasno do zrozumienia, że werdykt FIA w sprawie Racing Point jasno pokazuje, że zespół mówił bzdury zapewniając, że zaprojektował bolid RP20 wyłącznie w oparciu o fotografie Mercedesa W10.
Brown popierał protesty składane przez Renault, które w piątek zostały uznane przez sędziów. Chociaż sporne elementy bolidu zostały uznane za zgodne z przepisami, to sposób ich wykorzystania przez Racing Point stanowił naruszenie regulaminu sportowego w obrębie części z tak zwanej listy.
Wina Racing Point została uznana, więc jestem zaniepokojony tym, że wciąż mają w swym bolidzie części, które zostały uznane za nielegalne już przy okazji wyścigu w Austrii. Myślę, że to mylące dla naszych fanów. Jeśli coś jest nielegalne w Austrii, to dlaczego wciąż znajduje się w bolidzie?.
Wiele zespołów sugeruje, że Racing Point złamało przepisy opierając projekt swojego bolidu na Mercedesie 10. Brown sugeruje, że przykład wlotów chłodzenia hamulców może okazać się wierzchołkiem góry lodowej.
Zapewniają, że dokonali tego na podstawie fotografii. Czytając orzeczenie FIA widać, że to wierutne bzdury. Można kwestionować każdy obszar ich bolidu.
Wydaje mi się, że to potencjalnie tylko wierzchołek góry lodowej. To punkt wyjścia do dalszych dociekań w sprawie tego co się stało, bo nie uważam, aby obecna sytuacja była korzystna dla naszego sportu.