Leclerc: Ten wynik przewyższył nasze oczekiwania

Monakijczyk ruszy do 1000. wyścigu Ferrari z piątego pola startowego.
12.09.2017:19
Nataniel Piórkowski
636wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc podkreśla, że nie spodziewał się zakończyć kwalifikacji do Grand Prix Toskanii w czołowej piątce.

Po dwóch rozczarowujących weekendach na Spa i Monzy Leclerc powrócił do grona dziesięciu najszybszych kierowców kwalifikacji.

W finałowym bloku czasówki Monakijczyk ustanowił piąty czas. Pomogła mu w tym żółta flaga wywieszona w S1 po incydencie z udziałem Estebana Ocona, która uniemożliwiła rywalom poprawę wyników z pierwszych przejazdów.

Jestem bardzo zadowolony z mojego okrążenia. Złożyłem wszystko w jedną całość a piąte miejsce przewyższa wszelkie nasze oczekiwania. Możemy być usatysfakcjonowani.

Monza i Spa były niesamowicie trudnymi weekendami dla całego zespołu. Mieliśmy olbrzymie problemy z prowadzeniem bolidu z pakietem zapewniającym niski docisk. Ciężko było nam znaleźć dobry balans.

Tutaj nie było już takiego problemu. Osiągnęliśmy to dość szybko, dzięki czemu poczułem się komfortowo za kierownicą bolidu. Brakuje nam osiągów, aby walczyć z kierowcami przed nami, ale jeśli chodzi o sam balans, to naprawdę dzisiaj nie mam się do czego przyczepić.

Bolid dał mi pewność, dzięki której mogłem pojechać swoje maksimum. Nie było jednak tak łatwo, bo pierwsze okrążenie w Q3 pokonałem na używanych oponach. Zmiana z używanego ogumienia na nowe nie była taka prosta, ale ostatecznie udało nam się wywalczyć konkurencyjny czas.

Pomimo solidnego występu w czasówce Monakijczyk ostrożnie ocenia szanse w Ferrari wyścigu. Mamy dobrą szansę, ale z drugiej strony, jeśli spojrzymy na tempo naszych rywali z piątkowych treningów, wokół nas będzie duża grupa mająca do dyspozycji lepsze bolidy niż nasz. Ciężko będzie ich utrzymać za plecami, ale taka jest moja praca. Dam z siebie wszystko.