GP Abu Zabi: Ostatni trening sezonu dla Verstappena

Max Verstappen zakończył finałowy trening sezonu z najlepszym wynikiem, utrzymując za sobą z dużą przewagą Alexa Albona i duet Renault.

Chociaż piątkowy wieczorny trening odebrał kierowcom sporo czasu, początek FP3 przebiegał nad wyraz leniwie. Nie było to jednak olbrzymim zaskoczeniem, gdyż dzienne warunki na torze mocno odbiegały od tych, jakie mają panować podczas kwalifikacji oraz wyścigu.

Dopiero po dwudziestu minutach z garażów wyjechali pierwsi kierowcy - w tym obaj reprezentanci Mercedesa. Lewis Hamilton rozpoczął szybkie kółko, jednak natychmiast zrezygnował z walki o konkurencyjny czas. Brytyjczyk nie pokonał idealnie pierwszego zakrętu a później natrafił na jadący w wolniejszym tempie bolid Alfy Romeo. Valtteri Bottas tymczasem ustanowił rezultat 1:38,034s.

Niedługo później przed Fina wskoczył walczący o przyszłość w Red Bullu Alex Albon. Druga próba Hamiltona okazała się zdecydowanie bardziej udana i Brytyjczyk przesunął się na drugie miejsce, zrównując się czasem z reprezentantem austriackiej stajni.

Zdecydowanie lepszy wynik uzyskał Max Verstappen, który na miękkich oponach zbudował przewagę 0,361s. Czwarta lokata należała do Lando Norrisa z McLarena - tempo Brytyjczyka było obiecujące, tym bardziej, iż w jego McLarenie znajdowało się twarde ogumienie Pirelli.

Holender nie poprzestawał i regularnie podkręcał osiągi schodząc do poziomu 1;36,734s - głównie dzięki świetnie przejechanemu ostatniemu sektorowi. Hamilton także poprawił swój wynik, jednak tracił do 23-latka około pół sekundy.

Tradycyjnie już dwadzieścia ostatnich minut zaowocowało szybkimi stintami z małym zapasem paliwa, które miały za zadanie jak najpełniej odwzorować występy kwalifikacyjne. Obaj kierowcy Mercedesa opuścili aleję serwisową wyposażeni w komplety świeżych miękkich opon.

Hamilton i Bottas raz jeszcze urwali kilka setnych, jednak nie wystarczało to do zepchnięcia Verstappena z pierwszej pozycji. Siedmiokrotny mistrz świata tracił do lidera niespełna trzy dziesiąte sekundy. Skąd wynikała różnica? Mercedesy dość niespodziewanie prezentowały niższy potencjał na prostych odcinkach. Sugerowało to, iż albo korzystają ze słabszych trybów pracy silnika, albo mają w zbiornikach więcej paliwa.

Bottas był trzeci, ale dość niespodziewanie tuż za nim plasował się Charles Leclerc. Czołową piątkę uzupełniał Alex Albon, który narzekał na prowadzenie się swojego bolidu.

Verstappen podjął jeszcze jedną próbę podniesienia poprzeczki, ale tym razem zakończyła się ona niepowodzeniem - winne temu okazały się dwa czynniki: zblokowanie kół na dohamowaniu do ósmego zakrętu i słaby przejazd T20. Następne okrążenie dało Holendrowi upragnioną poprawę i czas 1:36,251s. Na drugim miejscu sklasyfikowany został Albon ze stratą pół sekundy. Trzecie i czwarte miejsce przypadło kierowcom Renault: Ricciardo przed Oconem. TOP5 uzupełniał Norris.

Dopiero szósty wynik uzyskał Hamilton, tracący do lidera prawie 0,8s. Za urzędującym czempionem F1 sklasyfikowani zostali Stroll, Sainz, Bottas i Perez. Tym razem ani jeden z kierowców AlphaTauri nie znalazł się w górnej połowie klasyfikacji. Podobnie było z reprezentantami Ferrari. Sześcioma ostatnimi miejscami podzielili się zawodnicy Alfy Romeo, Williamsa i Haasa.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 24°C
Prędkość wiatru: 3,0 km/h
Wilgotność powietrza: 51%
Sucho