Red Bull sfinalizuje wkrótce rozmowy o przejęciu silnika Hondy
Austriacki koncern pozyska też część bazy operacyjnej producenta w Milton Keynes.
11.02.2118:32
903wyświetlenia
Embed from Getty Images
Red Bull zbliża się ku finalizacji rozmów w sprawie przejęcia jednostki napędowej Hondy.
Japoński producent odejdzie z Formuły 1 po sezonie 2021, kończąc trzyletnie partnerstwo z teamem Red Bulla i czteroletnie z ekipą startującą obecnie w mistrzostwach jako AlphaTauri.
Honda od samego początku była otwarta na przejęcie przez austriacki koncern projektu zespołu napędowego. Przedstawiciele firmy Dietricha Mateschitza dawali jednak jasno do zrozumienia, że nie mogą pozwolić sobie na wysokie wydatki powiązane z koniecznością rozwijania silnika aż do momentu wprowadzenia nowych regulacji w 2025 roku.
Według poprzedniej wersji przepisów do wprowadzenia zakazu prac nad jednostkami miało dojść od sezonu 2023. W czwartek podjęto jednak decyzję o przyspieszeniu go o rok, do sezonu 2022.
Kompromis osiągnięty w Komisji F1 otwiera przed Red Bullem i Hondą prostą drogę do sfinalizowania negocjacji umowy, której najważniejsze aspekty są już ustalone od dłuższego czasu.
Dwustronne rozmowy między firmami toczą się od kilku miesięcy. Na mocy porozumienia Red Bull przejmie część bazy operacyjnej Hondy w Milton Keynes oraz rozbuduje kampus swojej dywizji technologicznej. W obu miejscach zatrudnienie znajdzie co najmniej część obecnego personelu japońskiego producenta.
O ile na ostatniej prostej nie dojdzie do załamania negocjacji, możliwe, że potwierdzenie umowy Red Bulla z Hondą zostanie wydane już w nadchodzących dniach.
Red Bull nie ukrywa, że przejęcie projektu Hondy może być wstępem do prac nad projektem własnego silnika F1, który mógłby zostać przygotowany na 2025 rok. Alternatywą dla zespołu jest nawiązanie współpracy z nowym producentem. Pod tym względem najczęściej wymienia się Audi.
Red Bull zbliża się ku finalizacji rozmów w sprawie przejęcia jednostki napędowej Hondy.
Japoński producent odejdzie z Formuły 1 po sezonie 2021, kończąc trzyletnie partnerstwo z teamem Red Bulla i czteroletnie z ekipą startującą obecnie w mistrzostwach jako AlphaTauri.
Honda od samego początku była otwarta na przejęcie przez austriacki koncern projektu zespołu napędowego. Przedstawiciele firmy Dietricha Mateschitza dawali jednak jasno do zrozumienia, że nie mogą pozwolić sobie na wysokie wydatki powiązane z koniecznością rozwijania silnika aż do momentu wprowadzenia nowych regulacji w 2025 roku.
Według poprzedniej wersji przepisów do wprowadzenia zakazu prac nad jednostkami miało dojść od sezonu 2023. W czwartek podjęto jednak decyzję o przyspieszeniu go o rok, do sezonu 2022.
Kompromis osiągnięty w Komisji F1 otwiera przed Red Bullem i Hondą prostą drogę do sfinalizowania negocjacji umowy, której najważniejsze aspekty są już ustalone od dłuższego czasu.
Dwustronne rozmowy między firmami toczą się od kilku miesięcy. Na mocy porozumienia Red Bull przejmie część bazy operacyjnej Hondy w Milton Keynes oraz rozbuduje kampus swojej dywizji technologicznej. W obu miejscach zatrudnienie znajdzie co najmniej część obecnego personelu japońskiego producenta.
O ile na ostatniej prostej nie dojdzie do załamania negocjacji, możliwe, że potwierdzenie umowy Red Bulla z Hondą zostanie wydane już w nadchodzących dniach.
Red Bull nie ukrywa, że przejęcie projektu Hondy może być wstępem do prac nad projektem własnego silnika F1, który mógłby zostać przygotowany na 2025 rok. Alternatywą dla zespołu jest nawiązanie współpracy z nowym producentem. Pod tym względem najczęściej wymienia się Audi.