Leclerc: SF21 daje pozytywne sygnały

Ferrari zamierza w nadchodzącym sezonie zmazać plamę z 2020 roku.
13.03.2118:12
Mateusz Szymkiewicz
1143wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc uważa, że bolid SF21 daje pozytywne sygnały po obiecującym początku zimowych testów.

Ekipa Ferrari ma za sobą katastrofalny sezon 2020, w którym zajęła dopiero szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Największymi bolączkami Scuderii był zbyt duży opór stawiany przez samochód na prostych, a także niekonkurencyjny układ napędowy.

W trakcie zimowej przerwy zespół skoncentrował się na wyeliminowaniu największych bolączek i jak przyznał Charles Leclerc, który drugiego dnia wykręcił szósty czas, model SF21 spisuje się obiecująco. Wrażenia ponownie są dobre. Wczorajszego poranka zrealizowaliśmy cały program, ale warunki były szalone. Jest tutaj bardzo ciepło i bardzo wietrznie. Trudno jest więc o porównania do zeszłego roku. Podobnie jest z porównaniami do innych, czyli jak bardzo poprawili się w stosunku do nas. Mimo to są obiecujące sygnały, choć o tym przekonamy się do końca po pierwszych kwalifikacjach - powiedział Monakijczyk.

Według deklaracji Ferrari, duże zasoby zostały przeznaczone na poprawę docisku tylnej osi. Leclerc zapytany, czy odczuwa poprawę w tym obszarze, dodał: Uzyskanie wyczucia oraz odpowiedzi na to pytanie jest trudne biorąc pod uwagę warunki na torze. Mimo to wykonano tam trochę pracy i pierwsze zebrane dane pokrywają się z tymi uzyskanymi w Maranello przed testami. To pozytywna informacja.

W obszarze silnika odczucia są dobre. Powtarzam jednak, trudno o jakikolwiek komentarz, ponieważ nikt nie naciska do limitu, szczególnie przy takiej pogodzie. To są dopiero pierwsze dni, ale póki co wszystko zgadza się z naszymi oczekiwaniami.