Perez i Ocon uniknęli kar za incydent z pierwszego treningu
Meksykanin oraz Francuz zderzyli się w piątym zakręcie toru Imola.
16.04.2113:49
877wyświetlenia
Embed from Getty Images
FIA postanowiła nie wyciągać konsekwencji wobec Sergio Pereza oraz Estebana Ocona za kolizję z pierwszego treningu do Grand Prix Emilii Romanii.
Tuż po upływie połowy regulaminowego czasu doszło do kontaktu między kierowcą Red Bulla a reprezentantem Alpine. Ocon wchodząc w piąty zakręt chciał przepuścić Pereza realizującego szybki przejazd, jednakże na torze było zbyt mało miejsca dla dwóch samochodów, co zakończyło się kolizją oraz uszkodzeniami.
Meksykanin rozerwał lewą tylną oponę, a także naruszył podłogę. Z kolei Francuz zatrzymał się na poboczu z połamanym prawym przednim zawieszeniem.
Po zakończeniu treningu na torze Imola, sędziowie wezwali Pereza i Ocona w celu złożenia wyjaśnień. Ostatecznie żaden z kierowców nie zostanie ukarany, co FIA uargumentowała problemami w funkcjonowaniu przekazów radiowych. Ponadto zawodnicy mieli nie obarczać się winą za zderzenie, traktując je jako efekt nieporozumienia.
FIA postanowiła nie wyciągać konsekwencji wobec Sergio Pereza oraz Estebana Ocona za kolizję z pierwszego treningu do Grand Prix Emilii Romanii.
Tuż po upływie połowy regulaminowego czasu doszło do kontaktu między kierowcą Red Bulla a reprezentantem Alpine. Ocon wchodząc w piąty zakręt chciał przepuścić Pereza realizującego szybki przejazd, jednakże na torze było zbyt mało miejsca dla dwóch samochodów, co zakończyło się kolizją oraz uszkodzeniami.
Meksykanin rozerwał lewą tylną oponę, a także naruszył podłogę. Z kolei Francuz zatrzymał się na poboczu z połamanym prawym przednim zawieszeniem.
Po zakończeniu treningu na torze Imola, sędziowie wezwali Pereza i Ocona w celu złożenia wyjaśnień. Ostatecznie żaden z kierowców nie zostanie ukarany, co FIA uargumentowała problemami w funkcjonowaniu przekazów radiowych. Ponadto zawodnicy mieli nie obarczać się winą za zderzenie, traktując je jako efekt nieporozumienia.