Tsunoda: Nie naciskałem zbyt mocno

Japończyk uważa, że do jego kraksy w FP2 doprowadziło zużycie opon i pył na torze.
20.05.2120:06
Nataniel Piórkowski
1022wyświetlenia
Embed from Getty Images

Yuki Tsunoda podkreśla, że nie naciskał zbyt mocno na chwilę przed tym, jak uderzył w bariery ulicznego toru w Monako podczas drugiego treningu Formuły 1.

W porannej sesji zawodnik AlphaTauri zaimponował konkurencyjnym wynikiem, który dał mu dziewiąte miejsce. W FP2 stracił jednak około pół godziny pracy na torze ze względu na uszkodzenie bolidu w wyniku uderzenia o bariery pomiędzy szykaną za basenem a zakrętem La Rascasse.

Wydaje mi się, że nie naciskałem przesadnie mocno na wejściu w zakręt, więc sądzę, że do incydentu doprowadzała nagła utrata przyczepności - wyjaśniał.

Opony były już poddane naprawdę wysokiej degradacji a na torze zalegało sporo pyłu. Pomiędzy piętnastym i szesnastym zakrętem kompletnie straciłem panowanie nad tyłem bolidu. Uderzyłem w barierę i niestety był to koniec mojego występu w sesji.

Japończyk nie miał wcześniej okazji poznać ulicznego toru w Monte Carlo - rok temu Grand Prix Monako zostało odwołane ze względu na pandemię koronawirusa.

Dopytywany przez dziennikarzy o to, czy incydent skomplikował jego przygotowania do weekendu, Tsunoda odparł: Może. Mam dwa komplety miękkich opon na sobotę, więc nie ma mowy o żadnym końcu świata. Po prostu pojutrze będę musiał poskładać trochę inny program i nadrobić jego realizację.