Rosberg: Myliłem się krytykując transfer Sainza do Ferrari
Mistrz chwali formę Hiszpana na tle kierowców, którzy również zmienili zespoły przed sezonem.
27.05.2114:18
2251wyświetlenia
Embed from Getty Images
Nico Rosberg przyznał, że popełnił duży błąd krytykując decyzję Ferrari o zakontraktowaniu Carlosa Sainza od sezonu 2021.
Stajnia z Maranello rozstając się z Sebastianem Vettelem postanowiła ściągnąć w jego miejsce Hiszpana, rezygnując z dostępnego na rynku Daniela Ricciardo. Australijczyk, który wówczas reprezentował Renault, przez wiele miesięcy był łączony z Ferrari, lecz ostatecznie pozbawiony szans na angaż w zespole zdecydował się dołączyć do McLarena.
Niemiec przyznał, że podobała mu się również reakcja Carlosa Sainza na czerwoną flagę w Q3, kiedy to stracił szansę na poprawę rezultatu na ulicach Monte Carlo.
Nico Rosberg przyznał, że popełnił duży błąd krytykując decyzję Ferrari o zakontraktowaniu Carlosa Sainza od sezonu 2021.
Stajnia z Maranello rozstając się z Sebastianem Vettelem postanowiła ściągnąć w jego miejsce Hiszpana, rezygnując z dostępnego na rynku Daniela Ricciardo. Australijczyk, który wówczas reprezentował Renault, przez wiele miesięcy był łączony z Ferrari, lecz ostatecznie pozbawiony szans na angaż w zespole zdecydował się dołączyć do McLarena.
Myliłem się. W zeszłym roku byłem jedną z osób, które mówiły: «Po co zatrudniacie Carlosa Sainza? Powinniście byli sięgnąć po Daniela Ricciardo»- powiedział Nico Rosberg dla Sky Italia.
Kiedy jednak patrzę dziś na Ricciardo, a także na Vettela i Pereza, to na tle Sainza są właściwie nigdzie. Z całej tej czwórki tylko Carlos sprawia wrażenie, jak gdyby nigdy nie zmienił zespołu.
Wygląda na kierowcę, który dobrze się czuje w Ferrari i depcze po piętach Charlesa Leclerca. W Monako byli praktycznie na równi, więc mogę mu tylko pogratulować niesamowitej pracy. Koniec końców Ferrari postawiło na właściwą osobę. Oglądanie go sprawia wielką frajdę.
Niemiec przyznał, że podobała mu się również reakcja Carlosa Sainza na czerwoną flagę w Q3, kiedy to stracił szansę na poprawę rezultatu na ulicach Monte Carlo.
Spodobało mi się nawet to, że był trochę zirytowany drugim miejscem na mecie. Czuł, że w sobotę był na tyle szybki, by zgarnąć pole position i wygrać w niedzielę. To podejście, które cechuje zwycięzców.