Horner: Ferrari było najbardziej chętne, by dostarczać nam silniki
Mercedes i Renault nie byli zainteresowani wejściem w negocjacje z Red Bullem.
01.07.2114:09
1271wyświetlenia
Embed from Getty Images
Christian Horner zdradził, że Ferrari jako jedyne podjęło rozmowy z Red Bullem w sprawie dostaw silników od sezonu 2022.
Aktualny partner stajni z Milton Keynes - Honda, w październiku minionego roku ogłosiła swoje odejście ze sportu po sezonie 2021. Tym samym Red Bull został z ograniczonymi opcjami na kolejne lata, biorąc pod uwagę rozmowy z Ferrari, Mercedesem oraz Renault.
Mimo to po przeforsowaniu przepisów zamrażających rozwój jednostek napędowych od roku 2022, austriacki zespół postanowił wykupić od Hondy prawa do silnika F1 i stworzyć dział Red Bull Powertrains, który będzie zajmował się obsługą pakietów dla seniorskiego oraz juniorskiego zespołu.
Podczas podcastu Beyond the Grid szef Red Bulla - Christian Horner, przyznał, że jedynym producentem, który wyraził chęć negocjacji było Ferrari. Przeszkodą nie do pokonania był jednak brak chęci ze strony Austriaków na pozostanie klienckim zespołem.
Christian Horner zdradził, że Ferrari jako jedyne podjęło rozmowy z Red Bullem w sprawie dostaw silników od sezonu 2022.
Aktualny partner stajni z Milton Keynes - Honda, w październiku minionego roku ogłosiła swoje odejście ze sportu po sezonie 2021. Tym samym Red Bull został z ograniczonymi opcjami na kolejne lata, biorąc pod uwagę rozmowy z Ferrari, Mercedesem oraz Renault.
Mimo to po przeforsowaniu przepisów zamrażających rozwój jednostek napędowych od roku 2022, austriacki zespół postanowił wykupić od Hondy prawa do silnika F1 i stworzyć dział Red Bull Powertrains, który będzie zajmował się obsługą pakietów dla seniorskiego oraz juniorskiego zespołu.
Podczas podcastu Beyond the Grid szef Red Bulla - Christian Horner, przyznał, że jedynym producentem, który wyraził chęć negocjacji było Ferrari. Przeszkodą nie do pokonania był jednak brak chęci ze strony Austriaków na pozostanie klienckim zespołem.
Najbardziej naturalne było rozpoczęcie od rozmów z aktualnie obecnymi w F1 dostawcami- powiedział Christian Horner.
Z Mercedesem rozmowa była naprawdę krótka, Toto Wolff nie był specjalnie skory do współpracy. W przypadku Renault kooperacja z takim zespołem jak nasz nie pasowała do ich aspiracji.
Najbardziej chętni byli ludzie z Ferrari. Mieliśmy rozmowy badające teren. Jednak opcja pozostania jedynie klientem, czyli konieczność do dostosowania naszego auta do silnika, a nie na odwrót, zwłaszcza przy nadchodzących zmianach regulacji technicznych, byłoby czymś trudnym do zaakceptowania.
Wtedy więc zaczęliśmy badać opcję, w której wzięlibyśmy rozwiązanie tego problemu na swoje barki i czy jest możliwa odpowiednia ugoda z Hondą. Zamrożenie rozwoju jednostek było tutaj kluczowe, w innym przypadku nie mielibyśmy zdolności do tworzenia silnika.