Perez: Radzę sobie z presją rocznego kontraktu z Red Bullem
Niewykluczone, że wkrótce Meksykanin doczeka się nowego porozumienia z zespołem.
01.07.2111:19
796wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez przyznał, że
Meksykanin dołączył do stajni z Milton Keynes z myślą o wspieraniu Maksa Verstappena w tegorocznej walce o mistrzowski tytuł. W poprzednich sezonach Holender nie był w stanie liczyć na pomoc Pierre'a Gasly oraz Alexandra Albona, którzy swoimi osiągami balansowali między czołówką a środkiem stawki.
Tymczasem Perez po ośmiu eliminacjach jest na trzecim miejscu w klasyfikacji z dorobkiem jednego zwycięstwa oraz podium z Grand Prix Francji.
Meksykanin dodał, że podczas walki o tytuły Red Bull nie stosuje otwartych poleceń zespołowych.
Sergio Perez przyznał, że
potrafi poradzić sobiez presją zaledwie rocznego kontraktu z Red Bullem.
Meksykanin dołączył do stajni z Milton Keynes z myślą o wspieraniu Maksa Verstappena w tegorocznej walce o mistrzowski tytuł. W poprzednich sezonach Holender nie był w stanie liczyć na pomoc Pierre'a Gasly oraz Alexandra Albona, którzy swoimi osiągami balansowali między czołówką a środkiem stawki.
Tymczasem Perez po ośmiu eliminacjach jest na trzecim miejscu w klasyfikacji z dorobkiem jednego zwycięstwa oraz podium z Grand Prix Francji.
Jako kierowca zawsze chcesz spisać się najlepiej, niezależenie od tego czy masz kontrakt na rok lub dłużej. Dodatkowa presja spoczywająca na mnie i na zespole jest odpowiednia. Celem od zawsze było wydobycie maksimum z dostępnego pakietu- powiedział 31-latek, którego łączy się z dalszymi startami w Red Bullu w sezonie 2022.
Max i ja mamy zupełnie inne style jazdy, ale koniec końców prosimy zespół o identyczne rzeczy. W piątki każdy z nas idzie w swoim kierunku, a potem określamy co będzie dla nas najlepsze. Nie jest to zbyt komfortowe, ale uważam to za bardzo efektywne. Samochód staje się trudniejszy w prowadzeniu, ale za to jest szybszy. Poza tym przyzwyczaiłem się już do silnika Hondy, który jest zupełnie inny od Mercedesa.
Meksykanin dodał, że podczas walki o tytuły Red Bull nie stosuje otwartych poleceń zespołowych.
Nie mamy jakiegokolwiek kodeksu postępowania. Jesteśmy wystarczająco dojrzali, by rozumieć, iż interes zespołu stoi na pierwszym miejscu- zakończył Perez.