Sainz: Kraksy nie powtórzą się w najbliższym czasie
Hiszpan zaliczył w czterech weekendach trzy wypadki na torze.
16.09.2115:00
1055wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kierowca Ferrari, Carlos Sainz powiedział, że ciągle się uczy i próbuje zrozumieć swój obecny samochód. W ostatnich czterech weekendach Hiszpan zaliczył trzy krasy i obiecał, że nie powtórzy się to w najbliższym czasie. Podczas drugiego treningu we Włoszech Sainz stracił kontrolę nad samochodem w Ascari, obracając się na torze i mocno uderzając w barierę.
Była to trzecia kraksa Sainza w czterech weekendach wyścigowych po tym jak rozbił się w Budapeszcie, później w Holandii i ostatecznie we Włoszech. Sainz przyznał, że musi odbudować pewność siebie po sporym wypadku i ciągle nie zna powodu tego co się stało.
Zapytany czy poprzednie wypadki są jakoś ze sobą powiązane, Sainz powiedział:
Pomimo sugestii, że ciągle się uczy jak wycisnąć maksimum z Ferrari, Sainz był chwalony za szybko adaptację w nowym zespole po przejściu z McLarena. Sainz obecnie jest siódmy w klasyfikacji kierowców, zaledwie 6,5 punktu za Charlesem Leclerkiem, do tego zaliczył dwa podia w pierwszej połowie sezonu.
Jednak weekend na Zandvoort i Monzy przyszedł po tym, jak szef zespołu, Marria Binotto nawoływał Hiszpana do poskładania bezproblemowego weekendu w drugiej połowie 2021 roku. Sainz przyznał, że takie kraksy już się szybko nie powtórzą.
Kierowca Ferrari, Carlos Sainz powiedział, że ciągle się uczy i próbuje zrozumieć swój obecny samochód. W ostatnich czterech weekendach Hiszpan zaliczył trzy krasy i obiecał, że nie powtórzy się to w najbliższym czasie. Podczas drugiego treningu we Włoszech Sainz stracił kontrolę nad samochodem w Ascari, obracając się na torze i mocno uderzając w barierę.
Była to trzecia kraksa Sainza w czterech weekendach wyścigowych po tym jak rozbił się w Budapeszcie, później w Holandii i ostatecznie we Włoszech. Sainz przyznał, że musi odbudować pewność siebie po sporym wypadku i ciągle nie zna powodu tego co się stało.
To na pewno wypadek, którego powinienem uniknąć, ciągle go nie rozumiem i nie mam wyjaśnienia dlaczego tak się stało- powiedział po wyścigu.
Samochód był bardzo bezwładny w Ascari przez cały weekend i miałem spore problemy z balansem w tym miejscu. Wydaje mi się, że ciągle się uczę tego samochodu. Wydaje się on dość bezwładny w środku zakrętu i muszę uważać gdy wciskam przepustnicę.
Zapytany czy poprzednie wypadki są jakoś ze sobą powiązane, Sainz powiedział:
Myślę, że to trzy osobne zdarzenia z osobnymi przyczynami. Wydaje mi się, że już to tłumaczyłem, w Zandvoort wyjechałem nieco poza linię i straciłem panowanie, to było po prostu mój błąd. W Budapeszcie jestem niemal pewny, że był to największy podmuch wiatru jaki zaliczyłem w swojej karierze.
Pomimo sugestii, że ciągle się uczy jak wycisnąć maksimum z Ferrari, Sainz był chwalony za szybko adaptację w nowym zespole po przejściu z McLarena. Sainz obecnie jest siódmy w klasyfikacji kierowców, zaledwie 6,5 punktu za Charlesem Leclerkiem, do tego zaliczył dwa podia w pierwszej połowie sezonu.
Jednak weekend na Zandvoort i Monzy przyszedł po tym, jak szef zespołu, Marria Binotto nawoływał Hiszpana do poskładania bezproblemowego weekendu w drugiej połowie 2021 roku. Sainz przyznał, że takie kraksy już się szybko nie powtórzą.
To nie jest zbyt dobre, ponieważ obciąża to mechaników i zespół zbyt często. Jednak jestem pewny, że nie wydarzy się to w najbliższej przyszłości- dodał.
Ale tak, jest to coś z czego muszę wyciągnąć wnioski i muszę starać się wyciągnąć naukę, ponieważ nie są to optymalne sytuacje.