Wolff spodziewa się kolejnych kolizji Verstappena i Hamiltona
"Lewis nie zamierza już dłużej odpuszczać Maxowi, gdy zakręt należy do niego".
24.09.2118:34
1280wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff spodziewa się w tym sezonie kolejnych kolizji pomiędzy Maxem Verstappenem a Lewisem Hamiltonem.
Dotychczas między rywalami w walce o mistrzowską koronę doszło do dwóch poważnych incydentów w Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Wcześniej wielokrotnie zdarzały się jednak pomiędzy nimi drobniejsze wyścigowe przepychanki, jak chociażby na Imoli czy w Barcelonie.
Wolf jest zdania, że Hamilton zamierza teraz prezentować znacznie bardziej zdecydowane nastawienie do obrony pozycji.
Wolff spodziewa się, że w dalszej części sezonu pomiędzy Verstappenem i Hamiltonem dojdzie do kolejnych incydentów.
Pomimo coraz większej intensywności pojedynku o tytuł, Wolff jest zdania, że obaj kierowcy wykazują względem siebie duży szacunek.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff spodziewa się w tym sezonie kolejnych kolizji pomiędzy Maxem Verstappenem a Lewisem Hamiltonem.
Dotychczas między rywalami w walce o mistrzowską koronę doszło do dwóch poważnych incydentów w Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Wcześniej wielokrotnie zdarzały się jednak pomiędzy nimi drobniejsze wyścigowe przepychanki, jak chociażby na Imoli czy w Barcelonie.
Wolf jest zdania, że Hamilton zamierza teraz prezentować znacznie bardziej zdecydowane nastawienie do obrony pozycji.
Myślę, że zmiana podejścia jest związana z tym, iż Lewis zadecydował, że nie zamierza już dłużej odpuszczać Maxowi, gdy wie, że zakręt należy do niego.
Do tanga trzeba dwojga. Obaj kierowcy muszą wzajemnie się rozumieć i mieć świadomość tego, że kolizji można uniknąć. To oni są w bolidach. My nie mamy wpływu na ich jazdę. Będą wiedzieć znacznie lepiej od nas, jak ściga się ich rywal. To interesujące widowisko.
Wolff spodziewa się, że w dalszej części sezonu pomiędzy Verstappenem i Hamiltonem dojdzie do kolejnych incydentów.
Myślę, że zdają sobie sprawę z tego, co robią. Moim zdaniem, gdyby obaj chcieli uniknąć tej kolizji, to by do niej po prostu nie doszło. Jeśli nie będą chcieć uniknąć incydentu, bo nie zamierzają odpuszczać lub zostawiać wolnego miejsca, to będzie więcej takich sytuacji. Powtarzam, to nie my siedzimy w bolidach.
Pomimo coraz większej intensywności pojedynku o tytuł, Wolff jest zdania, że obaj kierowcy wykazują względem siebie duży szacunek.
Wiedzą, że są bardzo dobrymi kierowcami. Dlatego właśnie, z punktu widzenia kierowcy, będą mieć do siebie duży szacunek. Osobowości są bardzo różne, życie jest bardzo różne, ale nie wpływa to na szacunek dla umiejętności drugiego faceta w kokpicie.