Doohan wygrywa finałowy wyścig sezonu Formuły 3

Australijczyk przypieczętował tym samym wicemistrzostwo. Trident mistrzem wśród zespołów.
26.09.2110:05
Maciej Wróbel
1665wyświetlenia
Embed from Getty Images

Jack Doohan odniósł zwycięstwo w ostatnim w tym sezonie wyścigu Formuły 3. Australijczyk wywalczył tę wygraną po emocjonującej walce z zespołowym kolegą - Clementem Novalakiem. Novalak ostatecznie finiszował trzeci, a kierowców Tridenta rozdzielił Frederik Vesti.

Jeszcze przed startem problemy zgłosił debiutujący w ten weekend w F3 Ayrton Simmons. Brytyjczyk został ściągnięty z toru i przystąpił do wyścigu z pit lane. Sam start poszedł natomiast po myśli czołowej trójki - Doohana, Novalaka i Hoggarda - którzy w niezmienionej kolejności przejechali pierwsze zakręty. Na czwarte miejsce wskoczył Juan Manuel Correa, który wyprzedził Frederika Vestiego. Niezły start zaliczył też Dennis Hauger, który zyskał trzy pozycje i był szósty.

Jedynym poważniejszym incydentem na starcie był kontakt pomiędzy Caio Colletem a Aleksandrem Smoljarem. W jego wyniku bolid Rosjanina w dosyć widowiskowy sposób wzbił się w powietrze, jednak sam kierowca był w stanie bez problemu pojechać dalej. Caio Collet natomiast w wyniku uszkodzeń wycofał się z wyścigu.

Na trzecim kółku mogliśmy obserwować ciekawą walkę o piątą pozycję pomiędzy Correą, Haugerem i Sargeantem. Correa twardo się bronił, co wykorzystał Sargeant i wyprzedził Haugera w przedostatnim zakręcie. Kierowca Charouza potem zdołał również wyprzedzić rodaka na dojeździe do drugiego zakrętu i był piąty. Hauger natomiast zbyt optymistycznie zaatakował Correę w drugim wirażu i stracił pozycję na rzecz Jaka Crawforda - świeżo upieczony mistrz był wówczas dopiero ósmy.

W tym samym czasie Doohan nie byl w stanie uciec od Novalaka, który stale trzymał się w zasięgu użycia DRS. Na piątym kółku doszlo natomiast do zmiany na trzeciej pozycji - Frederik Vesti wyprzedzil bowiem Johnathana Hoggarda. Brytyjczyk był jednak w stanie potem dość długo blisko trzymać się juniora Mercedesa. Piąty Sargeant tracił już z kolei cztery sekundy do kierowcy Jenzera.

Na siódmym okrążeniu pod koniec czołowej dziesiątki utworzyła się dosyć spora grupa kierowców jadących w bardzo bliskiej odległości. Wśród nich byli choćby Martins, Iwasa, Rasmussen i Hauger i to właśnie pomiędzy tymi dwoma ostatnimi doszło wreszcie do nieuniknionego kontaktu - kierowca Premy postanowił wyprzedzić Duńczyka po zewnętrznej zakrętu numer 7 i został uderzony w prawe tylne koło. Norweg zaliczył obrót i spadł na koniec stawki. Bardzo wówczas skomplikowało to sytuację Premy w walce o mistrzostwo zespołów - duet Tridenta przewodził stawce, a Arthur Leclerc i Olli Caldwell nie liczyli się w walce o czołowe miejsca.

Nie był to koniec emocji na torze w Soczi - dziewiąte kółko przyniosło ostrą walkę o pozycję lidera pomiędzy właśnie dwoma kierowcami Tridenta. Jack Doohan został zaatakowany przez Clementa Novalaka w drugim zakręcie. Doohan nie zamierzał ustępować pola zespołowemu koledze i zmusił go do wyjazdu poza tor. Novalak wrócił na tor na pozycji lidera, którą jednak bardzo szybko oddał Australijczykowi. Wkrótce obaj kierowcy otrzymali polecenie o zaprzestaniu walki - pozycje 1-2 zapewniały włoskiej ekipie mistrzostwo.

Na walce kierowców Tridenta niewątpliwie skorzystał trzeci Vesti, który oddalił się od Hoggarda, jednocześnie zbliżając się na zaledwie sekundę do Novalaka. Na pięć kółek przed metą Doohan prowadził nadal z niespełna sekundą przewagi nad Novalakiem, a za ich plecami wciąż czaił się Vesti. Czwarty Sargeant tracił już ponad pięć sekund do czołowej trójki. Punktowaną dziesiątkę uzupełniali natomiast Hoggard, Crawford, Leclerc, Martins, Iwasa i Correa.

Na siedemnastym kółku Novalak ponownie spróbował ataku na Doohana w drugim zakręcie i był to atak udany tylko połowicznie. Doohan zdołał zrównać się z Francuzem w długim, trzecim zakręcie i to junior Red Bulla wyszedł zwycięsko z tej batalii. Choć walka mogła się podobać, Doohan i Novalak bez wątpienia rozwścieczyli szefostwo Tridenta swoimi manewrami. Ich pojedynek był też wodą na młyn dla Frederika Vestiego - Duńczyk okrążenie później zdołał wyprzedzić Novalaka i awansować na drugie miejsce.

Novalak później do końca wyścigu siedział na ogonie kierowcy ART, lecz zespół zabronił mu podejmować ryzyka. Mimo utraty drugiej pozycji, mistrzostwo wciąż było w rękach Tridenta. Doohan dojechał do mety na niezagrożonym, pierwszym miejscu i odniósł tym samym swoje czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Podium uzupełnili Vesti i Novalak, a pozostałe punktowane pozycje zajęli kolejno: Sargeant, Crawford, Hoggard, Leclerc, Martins, Iwasa i Caldwell.

Dzięki dzisiejszej wygranej Doohan zabezpieczył tytuł wicemistrza F3 w sezonie 2021. Najniższy stopień podium przypadł Novalakowi, który o dziewięć oczek wyprzedził Frederika Vestiego. Siedem punktów za Vestim, na piątym miejscu, uplasował się najlepszy z tegorocznych debiutantów, Victor Martins. Najlepszą dziesiątkę mistrzostw uzupełnili z kolei Smoljar, Sargeant, Caldwell, Collet i Leclerc.

Pech Haugera i nienajlepszy wyścig pozostałych kierowców Premy sprawił, że po dwuletniej dominacji w FIA F3 ekipa ta straciła tytuł mistrzowski wśród zespołów. Mistrzostwo przypadło innemu zespołowi z Italii - Tridentowi, który w końcowym rozrachunku okazał się lepszy o jedynie sześć oczek. Trzecie miejsce wywalczyło natomiast ART Grand Prix.