Hamilton okazuje wsparcie Latifiemu po GP Abu Zabi
Brytyjczyk wzywa portale społecznościowe do walki z hejtem.
20.02.2214:12
1926wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton uważa, że platformy społecznościowe powinny poprawić swoje działania dążące do filtrowania mowy nienawiści. Brytyjczyk poruszył temat na skutek wielu gróźb, jakie otrzymał Nicholas Latifi po Grand Prix Abu Zabi.
Latifi spotkał się z ostrą krytyką w mediach społecznościowych po tym, jak jego wypadek pod koniec Grand Prix Abu Zabi spowodował wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Zdarzenie poprzedziło kontrowersje związane z restartem, na którego skutek mistrzowski tytuł został rozstrzygnięty na ostatnim okrążeniu.
W grudniu kierowca Williamsa ujawnił, iż ze względu na sytuację z ostatniego wyścigu otrzymał wiele obraźliwych wiadomości, a także gróźb śmierci. Z tego powodu Kanadyjczyk skorzystał z usług ochrony podczas świątecznego wyjazdu do Londynu.
Lewis Hamilton bezpośrednio okazał wsparcie Latifiemu po zakończeniu sezonu. Siedmiokrotny mistrz świata skomentował w piątek brak działania platform społecznościowych wobec mowy nienawiści.
Sam Hamilton spotkał się z rasistowskimi obelgami w mediach społecznościowych, szczególnie w następstwie jego kolizji z Maksem Verstappenem na Silverstone. Wydarzenie skłoniło Mercedesa, F1 i FIA do wydania wspólnego oświadczenia. Siedmiokrotny mistrz świata uważa, że podczas gdy media społecznościowe są dobrą platformą dla fanów Formuły 1, powinny one kierunkować ich w pozytywny sposób.
Nowy kolega zespołowy Hamiltona, George Russell, który przez poprzednie dwa lata jeździł w Williamsie wraz z Latifim, poparł wypowiedź Hamiltona. Russell przyznał, że współczuje Kanadyjczykowi, którego uważa za bliskiego przyjaciela.
Lewis Hamilton uważa, że platformy społecznościowe powinny poprawić swoje działania dążące do filtrowania mowy nienawiści. Brytyjczyk poruszył temat na skutek wielu gróźb, jakie otrzymał Nicholas Latifi po Grand Prix Abu Zabi.
Latifi spotkał się z ostrą krytyką w mediach społecznościowych po tym, jak jego wypadek pod koniec Grand Prix Abu Zabi spowodował wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Zdarzenie poprzedziło kontrowersje związane z restartem, na którego skutek mistrzowski tytuł został rozstrzygnięty na ostatnim okrążeniu.
W grudniu kierowca Williamsa ujawnił, iż ze względu na sytuację z ostatniego wyścigu otrzymał wiele obraźliwych wiadomości, a także gróźb śmierci. Z tego powodu Kanadyjczyk skorzystał z usług ochrony podczas świątecznego wyjazdu do Londynu.
Lewis Hamilton bezpośrednio okazał wsparcie Latifiemu po zakończeniu sezonu. Siedmiokrotny mistrz świata skomentował w piątek brak działania platform społecznościowych wobec mowy nienawiści.
Uważam, że media społecznościowe nie robią wystarczającej pracy- powiedział Hamilton.
W dalszym ciągu musimy zmuszać platformy do działania. Bardzo ważną kwestią jest zdrowie psychiczne, na które łatwo można wpłynąć poprzez hejt. Nikt nie zasługuje na takie traktowanie- dodał kierowca Mercedesa.
To właśnie portale mogą dokonywać zmian, jednak nie robią tego wystarczająco szybko. Musimy więc w dalszym ciągu wywierać na nich presję- dodał Hamilton, który potępił zachowanie fanów wobec Latifiego.
Kontaktowałem się z Nicholasem. Ma on moje pełne wsparcie. Zdaję sobie sprawę, jak to jest być w takiej sytuacji. To ważne, żeby miał teraz wsparcie otaczających go ludzi.
Sam Hamilton spotkał się z rasistowskimi obelgami w mediach społecznościowych, szczególnie w następstwie jego kolizji z Maksem Verstappenem na Silverstone. Wydarzenie skłoniło Mercedesa, F1 i FIA do wydania wspólnego oświadczenia. Siedmiokrotny mistrz świata uważa, że podczas gdy media społecznościowe są dobrą platformą dla fanów Formuły 1, powinny one kierunkować ich w pozytywny sposób.
Nowy kolega zespołowy Hamiltona, George Russell, który przez poprzednie dwa lata jeździł w Williamsie wraz z Latifim, poparł wypowiedź Hamiltona. Russell przyznał, że współczuje Kanadyjczykowi, którego uważa za bliskiego przyjaciela.
Należy podjąć stanowcze działania pomagające sportowcom oraz osobom publicznym. Ludzie piszący takie komentarze uważają, że mogą wyrazić wszelką opinię o ludziach, walczących całe życie o swoją karierę- powiedział Russell.
Zapomina się, że każdy z nas jest człowiekiem. Chcę zrobić wszystko, by to naprawić. Mimo tego zdaję sobie sprawę, że jestem młodym kierowcą i nadal muszę się rozwijać. Jednak muszą podjąć stanowcze działania- zakończył nowy kierowca Mercedesa.