Charles Leclerc zdobywa pole position na Paul Ricard

Monakijczyk w decydującym momencie o trzy dziesiąte sekundy pokonał Maxa Verstappena
23.07.2217:07
Maciej Wróbel
1107wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc wywalczył pole position przed jutrzejszym wyścigiem o Grand Prix Francji na torze Paul Ricard. Ferrari popisało się świetną grą zespołową w ostatniej części czasówki, dzięki czemu pozostawili w pokonanym polu duet Red Bulla - Maxa Verstappena i Sergio Pereza - który uzupełnił czołową trójkę.

Q1
Dość szybko na tor wyruszyła niemal połowa stawki, w tym po jednym kierowcy Red Bulla i Ferrari, a byli to Charles Leclerc i Sergio Perez. Pierwsi kierowcy, którzy zaliczyli pomiarowe kółko to Gasly, Vettel, Stroll i Schumacher. Sytuacja na czele tabeli szybko wróciła jednak 'do normy' - na dwanaście minut przed końcem najlepszym czasem (1:31,727) mógł pochwalić się Leclerc, który pokonywał Pereza o 0,627 sekundy.

Kilka minut później do walki włączył się Verstappen, który także jednak nie był w stanie przebić wyniku Leclerca i przegrywał z nim o 0,164 sekundy. Za czołową trójką plasowali się Norris i Bottas, a dopiero na 6. i 7. miejscu znajdowali się Hamilton i Russell. Warto tu podkreślić, że Hamilton narzekał na spory tłok na torze. Wkrótce na piątą pozycję wskoczył Fernando Alonso podczas gdy jego zespołowy partner - Esteban Ocon - był dziewiąty, za kierowcami Mercedesa.

Przy niemal pustym torze swój jedyny czas w Q1 uzyskał Carlos Sainz, który do jutrzejszego wyścigu przystąpi z końca stawki. Hiszpan znalazł się na trzecim miejscu, pół sekundy za Leclerkiem. Błędy na swoich ostatnich okrążeniach popełnili Guanyu Zhou i Alexander Albon. Na chwilę w 'raju' znalazł się Mick Schumacher, który awansował na 10. miejsce, jednak Niemiec zbyt mocno ściął trzeci zakręt, przez co jego rezultat został skasowany, a sam kierowca spadł z powrotem na 19. miejsce.

Ostatecznie Albon zdołał utrzymać 15. miejsce, natomiast z kwalifikacjami na etapie Q1 pożegnali się Gasly, Stroll, Zhou, Schumacher i Latifi. W ostatniej chwili na szóste miejsce wskoczył Kevin Magnussen, który opuścił garaż kilka minut przed końcem i pokonał tylko jedno pomiarowe kółko.

Q2
Temperatura na torze była gorąca zarówno dosłownie, jak i w przenośni, bowiem do walki o jak najlepszy czas błyskawicznie wyruszyli wszyscy kierowcy z wyjątkiem Carlosa Sainza. Jako pierwsi szybkie kółko pokonali kierowcy Mercedesa, którzy szybko zostali zepchnięci ze szczytu tabeli przez Lando Norrisa. Kierowcę McLarena pokonał wkrótce Charles Leclerc (1:32,587), którego z kolei zdetronizował korzystający ze świeższych opon duet Red Bulla - Verstappen (1:31,990) i Perez (1:32,120). Świetnym tempem popisywał się ponownie Magnussen, który był szósty, za Norrisem, a pokonywał m. in. Alonso, Ricciardo czy obu kierowców Mercedesa.

Przejazd na świeżym komplecie miękkich opon w połowie segmentu wykonał Carlos Sainz, który z rekordami we wszystkich sektorach przebił rezultat Maxa Verstappena o niemal sekundę (1:31,081). W końcówce Q2 na tor wyjechali wszyscy kierowcy oprócz Sainza i Verstappena. Swoje czasy zdołali poprawić Ocon, Bottas, Tsunoda, Alonso i Leclerc - kierowca Ferrari wskoczył na drugie miejsce. Ponownie błysnął także Magnussen, a w ostatniej chwili z zagrożonej odpadnięciem grupy wydostali się kierowcy Mercedesa, którzy wypchnęli z czołowej dziesiątki Daniela Ricciardo i Estebana Ocona.

Oprócz wspomnianych wyżej Australijczyka i Francuza do Q3 nie dostali się także Bottas, Vettel i Albon.

Q3
Już na początku finałowej części czasówki na torze znalazła się dziewiątka kierowców, a jedynym, który pozostał w garażu, był Kevin Magnussen. Ferrari zdecydowało się na zastosowanie podciągania - Sainz szybko przepuścił Verstappena i Alonso na okrążeniu wyjazdowym i ustawił się przed Charlesem Leclerkiem. Monakijczyk znalazł się na czele, przebijając wynik Pereza o niemal pół sekundy. Wkrótce na metę wpadł Verstappen, którego strata do kierowcy Ferrari była minimalna - było to jedynie osiem tysięcznych sekundy.

Po pierwszej serii przejazdów prowadził zatem Leclerc przed Verstappenem i Perezem, a dalej - z ponad sekundą straty - plasowali się Russell, Hamilton, Norris, Alonso i Tsunoda. Sainz i Magnussen nie mieli na koncie przejechanego pomiarowego okrążenia.

Magnussen jako jedyny nie wyruszył na tor na ostatnią turę przejazdów. Leclerc, który pod koniec prostej Mistral ponownie skorzystał z pomocy Carlosa Sainza, podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej i wykręcił najlepszy czas weekendu - 1:30,872. Tego wyniku nie poprawił już nikt - Verstappen stracił ponad 0,3 sekundy, a Perez prawie pół sekundy do Monakijczyka. Czwarte pole wywalczył Hamilton, a kolejne pozycje zajęli Norris, Russell, Alonso i Tsunoda.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 53,5°C
Temperatura powietrza: 29,9°C
Prędkość wiatru: 1,6 m/s
Wilgotność powietrza: 46%
Sucho