Hamilton: Walczyłbym o zwycięstwo, gdyby nie problem z soboty
Kierowca Mercedesa ma nadzieję na walkę o wygrane po letniej przerwie.
31.07.2217:49
1926wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton jest przekonany, że gdyby nie usterka DRS-u z sobotnich kwalifikacji, to włączyłby się do walki o wygraną w Grand Prix Węgier.
Kierowca Mercedesa do niedzielnych zmagań przystępował dopiero z siódmego pola po tym, jak w kwalifikacjach był zmuszony porzucić ostatnie pomiarowe kółko z powodu awarii systemu DRS. W wyścigu Hamilton zdołał wywalczyć drugie miejsce, pokonując po drodze obu kierowców Ferrari oraz George'a Russella.
Po wyścigu 37-latek stwierdził, że niższa temperatura pozwoliła jego zespołowi na zmaksymalizowanie swoich osiągów oraz że mógłby powalczyć o zwycięstwo, gdyby nie problemy z soboty.
Obecnie Lewis Hamilton plasuje się na szóstym miejscu w klasyfikacji kierowców ze stratą 10 punktów do Carlosa Sainza. Po Grand Prix Węgier Mercedes traci natomiast jedynie 30 punktów do Ferrari.
Lewis Hamilton jest przekonany, że gdyby nie usterka DRS-u z sobotnich kwalifikacji, to włączyłby się do walki o wygraną w Grand Prix Węgier.
Kierowca Mercedesa do niedzielnych zmagań przystępował dopiero z siódmego pola po tym, jak w kwalifikacjach był zmuszony porzucić ostatnie pomiarowe kółko z powodu awarii systemu DRS. W wyścigu Hamilton zdołał wywalczyć drugie miejsce, pokonując po drodze obu kierowców Ferrari oraz George'a Russella.
Po wyścigu 37-latek stwierdził, że niższa temperatura pozwoliła jego zespołowi na zmaksymalizowanie swoich osiągów oraz że mógłby powalczyć o zwycięstwo, gdyby nie problemy z soboty.
Zdecydowanie te niższe temperatury zdecydowanie się nam przysłużyły. Nie powiem wam dokładnie dlaczego, ale jestem za to wdzięczny.
Miałem nadzieję, że na końcu spadnie deszcz, dzięki czemu mógłbym powalczyć z Maksem, ale zabrakło nam okrążeń. Tak więc lepsze kwalifikacje z działającym DRS-em mogłyby nam pozwolić na walkę o zwycięstwo. Tak czy inaczej dwa razy drugie miejsce z rzędu - jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. Ogromne podziękowania dla fanów za niesamowite wsparcie.
Obecnie Lewis Hamilton plasuje się na szóstym miejscu w klasyfikacji kierowców ze stratą 10 punktów do Carlosa Sainza. Po Grand Prix Węgier Mercedes traci natomiast jedynie 30 punktów do Ferrari.
Zdecydowanie miałem trudności na początku wyścigu i nie byłem pewien, czy uda mi się dogonić chłopaków z przodu. Z czasem czułem się jednak coraz bardziej komfortowo z balansem, miałem też bardzo dobry start.
Chciałem również podkreślić, że zespół cały czas naciskał i jak dotąd przez cały sezon nigdy się nie poddał. Dla nas podium z dwoma samochodami dwa razy z rzędu to naprawdę wyjątkowy wynik. Bardzo dużo pecha miał George. Inne chłopaki ciągle miały trochę przewagi.
Zdecydowanie jednak zmniejszamy stratę. To naprawdę wspaniały sposób na udanie się na wakacje z wiedzą, że mamy takie osiągi. Mam nadzieję, że dowieziemy jeszcze więcej w drugiej części sezonu i zaczniemy walczyć z chłopakami z przodu- zakończył siedmiokrotny mistrz świata.