Trzeci dzień testów na torze Catalunya

David Coulthard dosyć nieoczekiwanie uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia podczas ostatniego dnia testów w tym tygodniu na torze Catalunya. Jeden z najbardziej doświadczonych kierowców w stawce zdołał wreszcie zademonstrować potencjał bolidu RB3 zaprojektowanego przez Adriana Neweya, chociaż dziwnym trafem zbiegło się to z wizytą na torze właściciela zespołu Red Bull Racing - Dietricha Mateschitza.

Szkot nie zdołał jednak poprawić wczorajszego czasu Felipe Massy (1:21.181), ani nawet zbliżyć się do tego rezultatu, gdyż zabrakło mu ponad pół sekundy, ale było to głównie spowodowane faktem, że w środę wiał dosyć silny wiatr. Stajnia z Milton Keynes nie uniknęła dzisiaj także problemów technicznych. Coulthard doprowadził do wstrzymania testów z powodu problemów z silnikiem w okolicy przerwy na lunch, natomiast Mark Webber (P11, +0,9s) dwukrotnie zatrzymał się na torze - rano i w okolicy godziny 14:30. Zespół czeka więc jeszcze niewątpliwie sporo pracy.

Drugi czas uzyskał Nick Heidfeld, tracąc do Coultharda 0,1 sekundy. Kierowca zespołu BMW Sauber przejechał blisko 100 okrążeń i okazał się minimalnie szybszy od Massy, który w środę musiał zadowolić się trzecią pozycją. Ekipę testową Ferrari na torze Catalunya odwiedził dzisiaj Michael Schumacher, choć oczywiście nie zasiadł za kierownicą drugiego bolidu F2007 - poprowadził go ponownie Kimi Raikkonen. Fin po przejechaniu wczoraj ponad dwóch dystansów Grand Prix, tym razem musiał zadowolić się zaledwie 45 okrążeniami i testy ukończył na siódmej pozycji (+0,5s).

Kierowcy McLarena - Fernando Alonso i Lewis Hamilton uplasowali się odpowiednio na czwartej i szóstej pozycji, łącznie przejeżdżając blisko 240 okrążeń. Obaj kierowcy zmieścili się poniżej pół sekundy straty do Coultharda, ale żadnemu z nich nie udało się przekroczyć granicy jednej minuty i 22 sekund. Tym niemniej stajnia z Woking w dosyć pozytywny sposób zakończyła swoje ostatnie europejskie testy przed rozpoczęciem sezonu 2007. Za tydzień Alonso i Hamilton zjawią się w Bahrajnie, biorąc udział w dwóch seriach testów (22-24 lutego i 27 lutego-1 marca).

Piąty czas uzyskał Nico Rosberg, pokonując Hamiltona o mniej niż 0,1 sekundy. Niemiec ponownie okazał się szybszy od bardziej doświadczonego partnera z zespołu Williams - Alexa Wurza (P14, +1,4s), jednak w odróżnieniu do wtorku zdołał przejechać przyzwoitą liczbę okrążeń. Problemy techniczne dopadły tymczasem Wurza, który dzisiaj musiał zadowolić się 39 kółkami. Stajnia z Grove w przyszłym tygodniu nie zamierza testować w Bahrajnie - zamiast tego wraz z zespołem Spyker zjawi się na torze Ricardo Tormo w Walencji, przeprowadzając trzydniowe testy od poniedziałku do środy (19-21 luty).

Odpowiednio na 8 i 16 pozycji uplasowali się reprezentanci Toyoty - kierowca testowy Franck Montagny i Ralf Schumacher, który przejął w środę drugi bolid TF107 od swojego partnera Jarno Trullego. Nawiasem mówiąc Włoch jest jednym z nielicznych kierowców, który jest zadowolony ze zmiany układy toru Catalunya (szykana przed ostatnim zakrętem), choć jak sam przyznaje, raczej nie ułatwi ona wyprzedzania na zakończonej dosyć szybkim zakrętem prostej startowej. Montagny i Schumacher łącznie przejechali dzisiaj blisko 190 okrążeń, przy czym tylko Francuz zdołał uzyskać przyzwoity czas (+0,5s), natomiast strata Ralfa do najszybszego kierowcy wyniosła blisko dwie sekundy.

Pierwszą dziesiątkę zamknęli kierowcy Renault - Giancarlo Fisichella i Heikki Kovalainen, jako jedni z ostatnich mieszcząc się poniżej jednej sekundy straty do Coultharda. Fisichella zgodnie z zapowiedzią sprawdzał dzisiaj nowy pakiet aero do bolidu R27, z jakim we wtorek jeździł jego partner. Kovalainena gnębiły tymczasem problemy techniczne, przez które przejechał tylko 56 okrążeń (o 34 kółka mniej od Fisichelli), doprowadzając przed południem do wstrzymania testów. Kłopoty miał dzisiaj także Rubens Barrichello, dla którego całe testy w Barcelonie nie okazały się zbyt udane - tym razem jego aktywność mocno ograniczyły z układem wydechowym. Tuż przed Brazylijczykiem na 12 pozycji uplasował się jego partner z zespołu Honda - Jenson Button, także mając ponad sekundę straty do Coultharda.

Ostatnimi uczestnikami dzisiejszych testów byli Sebastian Vettel (BMW Sauber), Christijan Albers (Spyker), Takuma Sato (Super Aguri) i Vitantonio Liuzzi (Scuderia Toro Rosso). Vettel popełnił przed południem błąd i wypadł z toru doprowadzając do wstrzymania testów, ale na szczęście nie uszkodził swojego F1.07. Albers na koniec trzydniowych testów w nowym bolidzie F8-VII zdołał zejść do dwóch sekund straty do najszybszego kierowcy i bez problemu pokonał Sato, który był z kolei najbardziej pracowitym uczestnikiem środowych testów. Tymczasem Liuzzi dokonał pierwszego sprawdzenia nowego bolidu STR2, który zgodnie z przewidywaniami jest bardzo podobny do RB3. Włoch przejechał w sumie 43 okrążenia, a jego strata do Coultharda wyniosła aż pięć sekund, jednak trzeba pamiętać o tym, że był to zaledwie shakedown nowego auta.

W testach w Bahrajnie udział zapowiedziały jak dotąd zespoły Renault, Ferrari, McLaren, BMW Sauber, Toyota, Red Bull, Toro Rosso i Honda.

Pogoda
Temperatura powietrza: 9-20°C
Temperatura toru: 9-24°C
Rano pochmurno, po południu słonecznie, wiatr

Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.

Źródło: Autosport.com, Motorsport.com