Schumacher odwiedził Ferrari w Barcelonie

Według zapewnień zespołu wizyta siedmiokrotnego mistrza świata nie była niczym nadzwyczajnym
14.02.0720:50
Bartosz Orłowski
921wyświetlenia

Michael Schumacher pojawił się dzisiaj rano na hiszpańskim torze Catalunya, aby przyjrzeć się programowi testowemu zespołu Ferrari ze stanowiska inżynierów.

Według zapewnień stajni z Maranello wizyta siedmiokrotnego mistrza świata nie była niczym nadzwyczajnym: Przyjechał zobaczyć po prostu co robimy. - powiedział przedstawiciel Ferrari serwisowi GPUpdate.net. Lubi wiedzieć jak sprawy stoją i to jedyny powód, dla którego wybrał się do Hiszpanii.

Tymczasem według niektórych doniesień Schumacher może zastąpić Jeana Todta na stanowisku szefa zespołu. "Schumi" jeszcze nigdy nie odwiedzał fabryki Ferrari tak często jak tej zimy.

Ferrari zakończyło dzisiaj trzydniowe testy na hiszpańskim torze, a za sterami F2007 zasiedli Kimi Raikkonen i Felipe Massa. Duet ten we wtorek pokonał bardzo dużo okrążeń, plasując się także na szczycie tabeli czasowej.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

6
MadKaras...psycho fan MS
15.02.2007 06:55
kazdy kto kocha formule 1 i mialby duzo kasy jezdzilby za tym calym cyrkiem do konca zycia:) i taka jest prawda i taki jest fakt. Michael ma pieniadze....
cinek
14.02.2007 11:18
i'll miss u miszczu :D chociaz nigdy cie nei lubilem :D
mkpol
14.02.2007 09:48
Będzie godnie kontynuował rozpoczętą przez Todta tradycję (...) __________ Nie prowokuj! Nie o tym jest news. //deZZ dobrze :-). Niezły skrót, całkowicie wypaczający moje intencje ale niech będzie :D
rafaello85
14.02.2007 09:38
Bardzo dobrze, że Schumi nadal się interesuje zespołem:))))) Bardzo mnie cieszy, że znowu go widzę w stroju Ferrari:) Czekam na jego triumfalny powrót...w roli dyrektora sportowego Ferrari:)
mkpol
14.02.2007 08:59
Prawie jak relacja z gospodarskiej wizyty pierwszego sekretarza :-). Prawie robi w tym przypadku ogromną różnicę :D
owca
14.02.2007 08:04
chyba kazdy fan F1 (a Schumacher chyba takze do takowych należy) chciałby pooglądać sobie z bliska prace zespołów, poprzebywać na torach wyścigowych i oglądać GP na zywo prosto z boksów. przeciecz to spełnienie marzeń, obcować tak blisko formuły. Schumacher przez wiele lat miał taką możliwość i napewno chciałby nadal móc przeżywać GP w najciekawszy z możliwych sposobów. wątpię zeby Michaelowi wystarczały transmisje z telewizji albo newsy z internetu ;) nie zapominajmy ze F1 stanowiło dla niego nie tylko pracę jak kazda inna, ale przede wszystkim pasje.