Steiner: Pole position Kevina to nie tylko zasługa szczęścia

Zdaniem Włocha jego podopieczny złożył idealne kółko w trudnych warunkach.
11.11.2223:02
Maciej Wróbel
1043wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Gunthera Steinera sensacyjne pole position Kevina Magnussena zdobyte w Brazylii jest nie tylko zasługą szczęścia, lecz jest zasłużone, a samo okrążenie było perfekcyjne.

Kevin Magnussen wywalczył swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w kwalifikacjach, które jednocześnie jest także pierwszym pole position w historii zespołu Haas. 30-latek wykręcił najlepszy czas pomiarowego kółka przed wywieszeniem czerwonej flagi po wypadnięciu z toru George'a Russella. Po restarcie opady deszczu przybrały na sile, przez co żaden kierowca nie poprawił rezultatu kierowcy Haasa.

W rozmowie ze Sky Sports Gunther Steiner określił dzisiejszy wynik jako moment numer jeden w swojej dotychczasowej karierze oraz że nawet nie śmiał marzyć o takim osiągnięciu. Mocno się staramy, cały zespół walczył przez siedem lat, aż wreszcie okoliczności pozwoliły nam na to osiągnięcie - powiedział szef Haasa.

Uważam jednak, że to nie było szczęście. To było zasłużone, zasłużył na to kierowca i zasłużył na to zespół, który wybrał odpowiednie opony na odpowiedni czas, a Kevin złożył okrążenie wtedy, kiedy było to potrzebne. Wyjechał jako pierwszy, więc można powiedzieć, że to przewaga, ale też nie do końca, ponieważ nie miał się za kim zabrać na hol. Był sam. Złożył okrążenie, które wystarczyło.

Kiedy pada deszcz gęsty jak zupa, potrzebujesz łyżki, a my mieliśmy na dziś przygotowaną łyżkę! - zażartował Steiner.

Włoch dodał również, że Magnussen złożył po prostu perfekcyjne okrążenie w trudnych warunkach na slickach, co jego zdaniem było kluczem do odniesienia niespodziewanej wygranej. Po prostu robimy to, co jesteśmy w stanie zrobić. Myślę, że inne samochody były jakieś 10, 15, 20 sekund za nami i oni nie mogli zrobić tego, co Kevin. Chwała mu za to. Otrzymał szansę i z niej skorzystał.

Dzisiejsze pole position Magnussena przypada na jego setny start w barwach Haasa. Pierwotnie Duńczyka nie było nawet na tegorocznej liście startowej - powrócił on bowiem do stawki na niespełna dwa tygodnie przed inauguracją sezonu, zastępując Nikitę Mazepina. Haas zakończył współpracę z 23-latkiem wkrótce po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę.

Kevin zasługuje na wiele, podobnie jak cały zespół. Zawsze ciężko pracujemy, nigdy się nie poddajemy i stale walczymy, a hejterzy zawsze się znajdą. Witamy na naszym pole position hejterzy! - zakończył Steiner.