Steiner: Bearman to najlepszy debiutant w F1 w tym roku
60-latek przypomina, że to on w 2023 roku podpisał pierwszą umowę z Brytyjczykiem.
01.11.2516:19
117wyświetlenia
Embed from Getty Images
Były szef zespołu Haas, Guenther Steiner, uznał Olivera Bearmana za najlepszego debiutanta sezonu 2025 po świetnym w wykonaniu Brytyjczyka Grand Prix Meksyku.
Oliver Bearman zanotował w ostatni weekend wyścigowy swój najlepszy jak dotąd rezultat w F1, jakim jest czwarte miejsce. Młody kierowca Haasa przez pewien czas liczył się nawet w walce o podium, lecz taktyka dwóch postojów sprawiła, że stracił on pozycję na torze na rzecz Maksa Verstappena, który odbył tylko jedną wizytę w boksach.
Pod wrażeniem postawy Brytyjczyka na Autodromo Hermanos Rodriguez jest były wieloletni szef zespołu Haas, Guenther Steiner. 60-latek przyznał żartobliwie, że gdyby wciąż był obecny w padoku, to Bearman wygrywałby już wyścigi.
Steiner został też zapytany, co czuł, oglądając, jak młody kierowca wywalcza dla Haasa najwyższą pozycję od czasów czwartego miejsca Romaina Grosjeana w Grand Prix Austrii 2018.
Czwarte miejsce Bearmana w Meksyku było już jego ósmym w tym sezonie - i trzecim z rzędu - finiszem w punktowanej strefie. Ponadto, awansował on na 13. miejsce w klasyfikacji generalnej i teraz o dwa punkty wyprzedza swojego znacznie bardziej doświadczonego zespołowego partnera, Estebana Ocona.
Były szef zespołu Haas, Guenther Steiner, uznał Olivera Bearmana za najlepszego debiutanta sezonu 2025 po świetnym w wykonaniu Brytyjczyka Grand Prix Meksyku.
Oliver Bearman zanotował w ostatni weekend wyścigowy swój najlepszy jak dotąd rezultat w F1, jakim jest czwarte miejsce. Młody kierowca Haasa przez pewien czas liczył się nawet w walce o podium, lecz taktyka dwóch postojów sprawiła, że stracił on pozycję na torze na rzecz Maksa Verstappena, który odbył tylko jedną wizytę w boksach.
Pod wrażeniem postawy Brytyjczyka na Autodromo Hermanos Rodriguez jest były wieloletni szef zespołu Haas, Guenther Steiner. 60-latek przyznał żartobliwie, że gdyby wciąż był obecny w padoku, to Bearman wygrywałby już wyścigi.
Muszę to powiedzieć, bo to ja podpisałem z nim kontrakt w 2023, wiecie- śmiał się Steiner w rozmowie w podcaście The Red Flags.
Genialny transfer. Oczywiście, że musi być najlepszym debiutantem roku. No bo kim innym mógłby być? To ja podpisałem z nim kontrakt w 2023, wiecie. Jeśli dobrze radzisz sobie w pierwszych treningach, dostajesz więcej szans w 2024, co zresztą dostał.
Ale wtedy już mnie tam nie było. Więc możesz sobie wyobrazić. Gdybym wciąż był na miejscu, on już teraz wygrywałby wyścigi, wiesz?
W tym momencie to, co pokazał w Meksyku, było naprawdę bardzo dobre. Zachował zimną krew, zaliczył dobre kwalifikacje, bo wcześniej zawsze popełniał… no, nie zawsze, ale kilka razy popełnił błędy. Typowe błędy debiutanta, dlatego ma już tyle punktów karnych. I to wszystko pod presją.
Myślę, że Ollie zapomina, że brakuje mu tylko dwóch punktów do zawieszenia na jeden wyścig. Ale w Meksyku nie popełnił żadnego błędu. Było idealnie. Czego więcej można chcieć?
Steiner został też zapytany, co czuł, oglądając, jak młody kierowca wywalcza dla Haasa najwyższą pozycję od czasów czwartego miejsca Romaina Grosjeana w Grand Prix Austrii 2018.
Byłem bardzo szczęśliwy z powodu Olliego. Zespół w Meksyku miał naprawdę dobry samochód, Ollie wykonał świetną robotę, a czwarte miejsce to bardzo dobry wynik.
Nadal jestem szczęśliwy z powodu ludzi, którzy tam pracują. No, nie dla wszystkich - nie dla wszystkich, jak ciągle powtarzam - ale dla większości z nich… dla większości naprawdę się cieszę- dodał Steiner.
Czwarte miejsce Bearmana w Meksyku było już jego ósmym w tym sezonie - i trzecim z rzędu - finiszem w punktowanej strefie. Ponadto, awansował on na 13. miejsce w klasyfikacji generalnej i teraz o dwa punkty wyprzedza swojego znacznie bardziej doświadczonego zespołowego partnera, Estebana Ocona.
Maciej Wróbel