Krack: Funkcja szefa zespołu jest przeceniana

Luksemburczyk zwraca uwagę na skalę ostatnich przetasowań kadrowych.
24.02.2308:30
Nataniel Piórkowski
461wyświetlenia


Szef Astona Martina - Mike Krack, sugeruje, że w świetle ostatnich zmian funkcja szefa zespołu może być przeceniania.

Zimą ze stanowiskiem pożegnał się dotychczasowy lider Ferrari - Mattia Binotto, którego miejsce zajął Fred Vasseur. Z McLarena odszedł Andreas Seidl a z Williamsa Jost Capito. W efekcie Krack, który dołączył do Astona w styczniu ubiegłego roku, stał się piątym najdłużej piastującym stanowisko szefem w obecnej stawce F1.

Sam byłem tym zdziwiony. Wszystko potoczyło się bardzo szybko - cytuje Luksemburczyka portal motorsport.com. Pokazuje to także, że rola szefa zespołu jest może czasem trochę przeceniania. Jak widzimy zmiany mogą nastąpić bardzo szybko i nie mają wielkiego wpływu na team. To dość wymowne.

Możesz dać stanowisko komukolwiek z innego zespołu. Jestem zaskoczony tym, jak szybko zwalniano z warunków kontraktów pewne osoby. Szerze mówiąc nie wyobrażałem sobie tego wcześniej.

Nie możemy zapominać, że zespoły F1 stały się dużymi organizacjami, gdzie właściciele nie pełnią już stanowisk szefów. Cały sport się zmienił. W niektórych stajniach pracami kierują inżynierzy, inne mają nieco bardziej klasyczne podejście. Widzimy jednak, jaki jest ogólny trend.

Krack podkreślił, jak ważna jest jego zdaniem stabilizacja wewnątrz zespołu. Konsekwentność i stabilizacja są bardzo, bardzo ważne. Musisz ufać ludziom. Wierzyć, że nie będą się z tobą spierać, gdy pojawi się potrzeba zmiany kierunku rozwoju firmy czy biznesu. Takich decyzji nie podejmuje się samodzielnie. Są one owocem szerszej dyskusji.