Sprinty staną się oddzielną częścią weekendu Grand Prix

W sobotę będzie rozgrywana dodatkowa sesja kwalifikacyjna.
02.04.2310:39
Nataniel Piórkowski
3011wyświetlenia


Podczas niedzielnego spotkania ze Stefano Domenicalim, zespoły Formuły 1 wyraziły wstępną zgodę na zupełne oddzielenie sprintów od głównej części weekendu Grand Prix.

Podczas posiedzenia nie odbyło się formalne głosowanie, jednak na bazie wypracowanego kompromisu FIA otrzyma mandat do sfinalizowania zmian przepisów przed pierwszym weekendem ze sprintem, który za niespełna miesiąc odbędzie się w Baku.

Przed ratyfikacją, propozycja nowych regulacji będzie musiała zostać poddana ocenie dyrektorów sportowych zespołów oraz sportowego komitetu doradczego.

W trakcie debaty poruszono różne propozycje, w tym możliwość przeprowadzania kwalifikacji do sprintu w modelu jednego okrążenia na kierowcę. Pomysł ten został jednak porzucony - częściowo przyczyniły się do tego komplikacje, które mogłyby powstać ze względu na pracę oprogramowania służącego mierzeniu czasów.



W myśl zmian sprinty będą nadal odbywać się w sobotę, jednak od tego sezonu staną się odrębnym wydarzeniem weekendu Grand Prix.

W piątek po pierwszym treningu odbędą się kwalifikacje, które wyłonią zdobywcę pole position do niedzielnego wyścigu. Wyniki sprintu nie będą w żaden sposób wpływać na kolejność na polach startowych.

W sobotę przeprowadzone zostaną oddzielne kwalifikacje do sprintu, w nieco skróconej wersji formatu z wykorzystaniem trzech bloków. Chociaż czas ich trwania nie został jeszcze ustalony, prawdopodobne jest podzielenie sesji na 12, 10 i 8-minutowe części.

Zespoły opowiadały się za maksymalnym skróceniem kwalifikacji, chcąc ograniczyć liczbę okrążeń pokonywanych z maksymalnymi trybami pracy silnika oraz ze względu na zapas dostępnych kompletów opon.

Kwestia alokacji ogumienia oraz zasady parku zamkniętego wciąż muszą zostać dopracowane. Obecna idea zakłada że kary związane z technicznymi aspektami, jak na przykład wymiana jednostki napędowej, będą odbywane podczas niedzielnego wyścigu, natomiast kary sportowe za incydenty ze sprintu, będą realizowane podczas sprintów.

Kierowca, który otrzyma karę za zdarzenie z krótkiej, sobotniej rozgrywki, poniesie jej konsekwencje podczas najbliższego sprintu w kalendarzu - aspekt ten wciąż wymaga jednak finalnego potwierdzenia.

Przed niedzielnym spotkaniem szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, wyraził poparcie dla propozycji oddzielenia sprintu od zasadniczej części Grand Prix.

Myślę, że dwie sesje kwalifikacyjne niekoniecznie są czymś złym. Jeśli trzymalibyśmy się obecnego formatu, nie bylibyśmy w stanie zmieścić się w przebiegu jednostek napędowych a Pirelli mogłoby mieć problem z dostarczeniem odpowiedniego zapasu opon. To kwestia, którą trzeba rozwiązać.