Sainz: Komunikat Leclerca został odebrany zbyt ofensywnie
Hiszpan zapewnia, że wewnątrz Ferrari nie toczy się żaden konflikt.
09.07.2311:27
823wyświetlenia
Embed from Getty Images
Carlos Sainz uważa, że komunikat radiowy Charlesa Leclerca z kwalifikacji na Silverstone został niewłaściwie odebrany przez opinię publiczną.
Przed ostatnim przejazdem w Q1 Hiszpan zdecydował się wyprzedzić swojego partnera, który skwitował to słowami:
Leclerc pytany po czasówce o swoją reakcję, przyznał, że miała ona bardziej charakter ironiczny.
Sugestiom o potencjalnym wewnętrznym konflikcie w Ferrari zdecydowanie zaprzeczył Carlos Sainz.
Szef Ferrari - Frederic Vasseur, dodał, że wydarzenia z Q1 zostaną omówione wewnętrznie.
Carlos Sainz uważa, że komunikat radiowy Charlesa Leclerca z kwalifikacji na Silverstone został niewłaściwie odebrany przez opinię publiczną.
Przed ostatnim przejazdem w Q1 Hiszpan zdecydował się wyprzedzić swojego partnera, który skwitował to słowami:
Świetnie Carlos! Dobry manewr wyprzedzania w ostatnim zakręcie!
Leclerc pytany po czasówce o swoją reakcję, przyznał, że miała ona bardziej charakter ironiczny.
Mój komunikat mógł wybrzmieć nieco agresywnie. Mimo to w takich momentach przepływa przez organizm mnóstwo adrenaliny- powiedział Monakijczyk.
Sugestiom o potencjalnym wewnętrznym konflikcie w Ferrari zdecydowanie zaprzeczył Carlos Sainz.
Wszyscy wyrażamy się głośno przez radio, nie tylko on. Nie powinniście brać tego pod uwagę, ponieważ pojawiła się presja rozpoczęcia okrążenia na limicie. Dajcie mikrofony piłkarzom i przekonajcie się co oni mówią w trakcie meczów. Dopiero wtedy zdacie sobie sprawę z tego jak bardzo kierowcy się kontrolują.
To była trudna sesja. Byliśmy wyprzedzani przez inne samochody i bałem się, ze zabraknie nam czasu. Dlatego postanowiłem go wyprzedzić. Mamy zasadę, że w jeden weekend on jest z przodu na torze, a w drugi ja. Na Silverstone była jego kolejność, by jechać z tyłu. Mimo to bałem się, że nie zdążę rozpocząć okrążenia i zostanę wyeliminowany.
Szef Ferrari - Frederic Vasseur, dodał, że wydarzenia z Q1 zostaną omówione wewnętrznie.
Przedyskutujemy to przy piwie. Cała sytuacja była bardzo niefortunna. Hamilton postanowił nas wyprzedzić i wprowadził sporo chaosu. Ucierpieli na tym nasi kierowcy, ale uważam, że wszystko będzie w porządku- dodał Francuz.