Verstappen: Ustawienie tylnego skrzydła powinno dać owoce w wyścigu

W niedzielę Holender stanie przed szansą na pobicie rekordu Sebastiana Vettela.
02.09.2320:33
Maciej Wróbel
1195wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen przyznaje, że nie może narzekać na drugie miejsce wywalczone w kwalifikacjach na Monzy i wierzy, że ustawienia tylnego skrzydła Red Bulla zaprocentuje podczas niedzielnego wyścigu.

Lider mistrzostw świata przegrał walkę o pole position z Carlosem Sainzem z Ferrari o zaledwie 0,013 sekundy. Stajnia z Maranello, by jak najlepiej zaprezentować się przed wymagającymi tifosi na domowy wyścig przygotowała specjalnie zaprojektowane, generujące mniejszy opór skrzydło.

Inne podejście do weekendu na Monzy postanowił obrać Red Bull, którego priorytetem pozostaje mocne tempo wyścigowe. Max Verstappen bazując na danych z treningów jest przekonany, że znajduje się w dobrym położeniu, aby być w stanie odnieść rekordowe, dziesiąte zwycięstwo z rzędu.

To nie jest tak naprawdę zaskakujące, oni byli tu mocni także rok temu - powiedział Verstappen odnosząc się do tempa Ferrari w kwalifikacjach. Gdy spojrzysz na ich tylne skrzydło, to widać, że jest całkiem nieźle zoptymalizowane na Monzę. Nasze skrzydło prawdopodobnie - przynajmniej na pojedynczym kółku - nie było pod tym względem najlepsze.

W wyścigu powinno więc być lepiej, więc, szczerze mówiąc, nie jestem zbytnio zszokowany. Widzieliście, że w Q1, Q2 i Q3, na każdym przejeździe, że byliśmy bardzo blisko siebie. Jeśli o mnie chodzi, to piątek był może nieco trudniejszy, ale wydaje mi się, że tak naprawdę nie mamy na co narzekać.

Zapytany o to, jakie trudności Red Bull napotkał podczas piątkowych treningów, Verstappen przyznał, że największym wyzwaniem w ten weekend było znalezienie odpowiedniego kompromisu pomiędzy prędkościami maksymalnymi a siłą dociku. Było nam tutaj nieco trudniej znaleźć kompromis w kwestii docisku - powiedział Holender.

Byłem jednak bardzo zadowolony dziś rano. Wydaje mi się, że samochód pracuje dobrze zarówno na pojedynczym kółku, jak i podczas długiego przejazdu. Jestem więc zadowolony z drugiego miejsca. Wiadomo, że na Monzy zawsze jest bardzo ciasno. Można sporo zyskać, ale też zostać z tyłu. Jestem jednak pewien, co do jutrzejszego dnia - dodał dwukrotny mistrz świata.