AMuS: FIA skróci, zwęzi oraz odchudzi bolidy F1 od sezonu 2026
Efektem ubocznym redukcji gabarytów ma być utrata 40 procent aktualnego poziomu docisku.
02.10.2318:57
2732wyświetlenia
Embed from Getty Images
Auto Motor und Sport informuje, że FIA w ramach kolejnej rewolucji technicznej skróci, zwęzi oraz odchudzi bolidy Formuły 1.
Aktualna generacja samochodów jest krytykowana za zbyt duże gabaryty, wysoką masę oraz sztywne zawieszenie. Wszystkie te aspekty mają utrudniać zawodnikom rywalizację na ciasnych oraz technicznych torach.
Przy okazji debiutu nowych układów napędowych, FIA zapowiedziała podjęcie kroków, które docelowo zmienią charakterystykę bolidów. Według ustaleń Auto Motor und Sport, maksymalna szerokość samochodów zostanie zredukowana z 200 centymetrów do 190, rozstaw osi z 360 centymetrów do 340, natomiast masa ma zostać obniżona o 20 kilogramów.
Szacuje się, iż wszystkie te kroki spowodują utratę 40 procent aktualnego poziomu docisku. Mimo to aktywna aerodynamika ma zredukować opór stawiany przez skrzydła na prostych odcinkach torów i różnica czasowa między generacjami pojazdów w rzeczywistości będzie niewielka.
Zrozumiałe, iż bardzo dużym wyzwaniem będzie redukcja masy samochodów. Nowe jednostki napędowe mają ważyć 193 kilogramów przy 151 kilogramach aktualnej generacji hybryd. Według byłego dyrektora technicznego m.in. Renault oraz Williamsa - Pata Symondsa, odchudzenie bolidów F1 o minimum 20 kilogramów będzie bardzo optymistycznym scenariuszem.
Auto Motor und Sport nie wyklucza, iż mimo wyraźnego sprzeciwu zespołów, zestaw przepisów na sezon 2026 nie będzie przewidywał pułapu minimalnej masy. Federacja postawi w ten sposób inżynierów przed dylematem, czy zasoby powinny zostać skierowane na rozwój aerodynamiki lub odchudzanie samochodów. Inspiracją dla Federacji ma być sytuacja z początku 2022 roku, kiedy to Alfa Romeo prezentowała konkurencyjne osiągi dzięki najlżejszemu bolidowi, natomiast Red Bull będący wyraźnie ponad limitem musiał długo odrabiać straty do Ferrari.
W celu zachowania standardów bezpieczeństwa, FIA wprowadziłaby minimalne wartości dla poszczególnych elementów samochodów, tak, by oszczędności w kilogramach nie odbiły się na niskiej wytrzymałości oraz niezawodności. Ponadto Federacja ma upatrywać w limitach budżetowych gwarancji, iż zespoły nie podejmą wyścigu zbrojeń przy poszukiwaniu nowych materiałów, charakteryzujących się niższą masą od aktualnie wykorzystywanych w Formule 1.
Auto Motor und Sport informuje, że FIA w ramach kolejnej rewolucji technicznej skróci, zwęzi oraz odchudzi bolidy Formuły 1.
Aktualna generacja samochodów jest krytykowana za zbyt duże gabaryty, wysoką masę oraz sztywne zawieszenie. Wszystkie te aspekty mają utrudniać zawodnikom rywalizację na ciasnych oraz technicznych torach.
Przy okazji debiutu nowych układów napędowych, FIA zapowiedziała podjęcie kroków, które docelowo zmienią charakterystykę bolidów. Według ustaleń Auto Motor und Sport, maksymalna szerokość samochodów zostanie zredukowana z 200 centymetrów do 190, rozstaw osi z 360 centymetrów do 340, natomiast masa ma zostać obniżona o 20 kilogramów.
Szacuje się, iż wszystkie te kroki spowodują utratę 40 procent aktualnego poziomu docisku. Mimo to aktywna aerodynamika ma zredukować opór stawiany przez skrzydła na prostych odcinkach torów i różnica czasowa między generacjami pojazdów w rzeczywistości będzie niewielka.
Zrozumiałe, iż bardzo dużym wyzwaniem będzie redukcja masy samochodów. Nowe jednostki napędowe mają ważyć 193 kilogramów przy 151 kilogramach aktualnej generacji hybryd. Według byłego dyrektora technicznego m.in. Renault oraz Williamsa - Pata Symondsa, odchudzenie bolidów F1 o minimum 20 kilogramów będzie bardzo optymistycznym scenariuszem.
Auto Motor und Sport nie wyklucza, iż mimo wyraźnego sprzeciwu zespołów, zestaw przepisów na sezon 2026 nie będzie przewidywał pułapu minimalnej masy. Federacja postawi w ten sposób inżynierów przed dylematem, czy zasoby powinny zostać skierowane na rozwój aerodynamiki lub odchudzanie samochodów. Inspiracją dla Federacji ma być sytuacja z początku 2022 roku, kiedy to Alfa Romeo prezentowała konkurencyjne osiągi dzięki najlżejszemu bolidowi, natomiast Red Bull będący wyraźnie ponad limitem musiał długo odrabiać straty do Ferrari.
W celu zachowania standardów bezpieczeństwa, FIA wprowadziłaby minimalne wartości dla poszczególnych elementów samochodów, tak, by oszczędności w kilogramach nie odbiły się na niskiej wytrzymałości oraz niezawodności. Ponadto Federacja ma upatrywać w limitach budżetowych gwarancji, iż zespoły nie podejmą wyścigu zbrojeń przy poszukiwaniu nowych materiałów, charakteryzujących się niższą masą od aktualnie wykorzystywanych w Formule 1.