F1 Gate: Red Bull spiera się o obsadę drugiego kokpitu

Mekies ma naciskać na zatrzymanie Tsunody, podczas gdy Marko chce awansu Hadjara.
03.11.2508:20
Mateusz Szymkiewicz
628wyświetlenia
Embed from Getty Images

Japońskie F1 Gate informuje, że szefostwo Red Bulla spiera się o obsadę kokpitu drugiego bolidu na sezon 2026.

Ekipy austriackiego koncernu jako jedyne obok Alpine dysponują wolnymi miejscami na przyszłoroczne mistrzostwa. O awans do Red Bull Racing walczy Isack Hadjar, podczas gdy w Racing Bulls najpewniejszy miejsca ma być kierowca rezerwowy - Arvid Lindblad.

18-latek w kolejnym sezonie ma zaliczyć debiut w Formule 1 i aktualnie mają trwać rozważania na temat tego, kto ma być jego partnerem. O utrzymanie posady walczy Liam Lawson i dla Nowozelandczyka najkorzystniejszy ma być scenariusz, w którym Isack Hadjar przechodzi do Red Bulla, a z austriackim obozem żegna się Yuki Tsunoda.

Mimo to Japończyk ma wciąż liczyć na wsparcie finansowe Hondy, mimo, że ta zakończy współpracę z ekipami Red Bulla po tegorocznej kampanii. Tsunoda ma pozostawać w walce o miejsce w głównym zespole, a także ma być brany pod uwagę przez Racing Bulls jako doświadczony zawodnik u boku Lindblada

Według japońskiego F1 Gate, kwestia składów kierowców miała poróżnić szefa Red Bull Racing - Laurenta Mekiesa, z konsultantem Helmutem Marko. Francuz ma być zwolennikiem utrzymania w składzie Yukiego Tsunody, podczas gdy Austriak ma naciskać na awansowanie Isacka Hadjara.

Mekies podczas pozostałych czterech rund chce dać szansę Tsunodzie na zaprezentowanie swoich możliwości w samochodzie o identycznej specyfikacji, jaką posiada Max Verstappen. 25-latek dopiero w Meksyku otrzymał wszystkie części, jakimi wcześniej dysponował czterokrotny mistrz świata. Red Bull prowadząc intensywny program rozwojowy RB21 nie był w stanie dostarczyć na czas wszystkich najnowszych elementów do obu bolidów.

F1 Gate dodaje, że przesunięcie decyzji o składach kierowców na Grand Prix Abu Zabi wynika z sytuacji w mistrzostwach zarówno Red Bulla jak i Racing Bulls. Stajnia z Milton Keynes pozostaje w walce o drugie miejsce w tabeli konstruktorów, podczas ekipę z Faenzy czeka obrona szóstej lokaty przed Astonem, Haasem i Sauberem. Zwolnienie kierowców na tym etapie sezonu mogłoby negatywnie wpłynąć na ich motywację, podczas gdy w grze pozostają wielomilionowe nagrody od FOM.