Herbert: Należy skończyć z wolną amerykanką w pierwszym zakręcie
61-latek uważa, że powinno się zaostrzyć kary za incydenty z pierwszych okrążeń.
01.11.2515:32
229wyświetlenia
Embed from Getty Images
Johnny Herbert nie kryje rozczarowania postawą zawodników, którzy jego zdaniem
Pierwsze metry niedzielnego wyścigu wzbudziły pewne kontrowersje po tym, jak Charles Leclerc z Ferrari i Max Verstappen z Red Bulla wyjechali na pobocze, przecinając szykanę. Powrócili oni na tor odpowiednio na pierwszej i trzeciej pozycji, ale szybko przepuścili Lando Norrisa i Lewisa Hamiltona. Żaden z nich - ani Leclerc, ani Verstappen - nie otrzymał kary za ścięcie zakrętu.
Lewis Hamilton wkrótce potem otrzymał natomiast karę doliczenia dziesięciu sekund za opuszczenie toru i zyskanie przewagi w pojedynku z Verstappenem na czwartym zakręcie siódmego okrążenia.
Były kierowca Formuły 1, Johnny Herbert, skrytykował kierowców za wykorzystywanie faktu, że sędziowie FIA mają tendencję do
Herbert domaga się zaostrzenia przepisów, aby uniemożliwić kierowcom tego typu praktyk podczas pierwszego okrążenia wyścigu bez ponoszenia konsekwencji.
Johnny Herbert nie kryje rozczarowania postawą zawodników, którzy jego zdaniem
wykorzystali lukiw regulaminie podczas otwierającego okrążenia wyścigu na torze Autodromo Hermanos Rodriguez.
Pierwsze metry niedzielnego wyścigu wzbudziły pewne kontrowersje po tym, jak Charles Leclerc z Ferrari i Max Verstappen z Red Bulla wyjechali na pobocze, przecinając szykanę. Powrócili oni na tor odpowiednio na pierwszej i trzeciej pozycji, ale szybko przepuścili Lando Norrisa i Lewisa Hamiltona. Żaden z nich - ani Leclerc, ani Verstappen - nie otrzymał kary za ścięcie zakrętu.
Lewis Hamilton wkrótce potem otrzymał natomiast karę doliczenia dziesięciu sekund za opuszczenie toru i zyskanie przewagi w pojedynku z Verstappenem na czwartym zakręcie siódmego okrążenia.
Były kierowca Formuły 1, Johnny Herbert, skrytykował kierowców za wykorzystywanie faktu, że sędziowie FIA mają tendencję do
przymykania okana incydenty z pierwszego okrążenia.
Największym problemem dla mnie jest to, że jeśli coś dzieje się w pierwszym zakręcie, na pierwszym okrążeniu, zwykle przymykają na to oko, bo opony są zimne, kierowcy nie są jeszcze w pełnym rytmie, i jeśli coś się stanie, to nie stosują kar- powiedział Brytyjczyk w rozmowie z AdventureGamers.
Nie zgadzam się z tym. To są najlepsi kierowcy na świecie i jak widzieliśmy w Meksyku - czy nadużyli tej sytuacji na pierwszym okrążeniu? Prawdopodobnie tak, bo wszyscy wiedzieli, że mogą to zrobić bez konsekwencji.
Gdy Max próbował pojechać po zewnętrznej i zabrakło mu miejsca, wrócił na tor, nie tracąc praktycznie nic. Potem Charles przeciął zakręt i też nic nie stracił, a wręcz zyskał. Był na równi z Lewisem, a skończył przed Maxem. Był drugi i nie dostał za to kary.
Gdyby Lewis po prostu odpuścił i pozwolił Maksowi odjechać trochę dalej, pewnie nie dostałby kary. Ludzie mówili, że dziesięć sekund to zbyt surowa kara. Ale kara dziesięciu sekund powinna obowiązywać zawsze, bez względu na okoliczności.
Czy to surowe w niektórych przypadkach? Tak. Czy było surowe wobec Lewisa? Tak. Ale nie można powiedzieć «Dajmy mu tylko pięć sekund». Nie, tak nie można.
Kierowcy wiedzą, że może grozić im kara, ale patrzą w lusterka, widzą, że wyjechali z zakrętu z przewagą, której wcześniej nie mieli.
Herbert domaga się zaostrzenia przepisów, aby uniemożliwić kierowcom tego typu praktyk podczas pierwszego okrążenia wyścigu bez ponoszenia konsekwencji.
Na tym właśnie polega ta różnica pomiędzy pierwszym kółkiem, a resztą wyścigu. Generalnie uznaje się, że nic się wtedy nie dzieje, bo to trudne do oceny.
Problem w tym, że jak przeczytałem raport z pierwszego zakrętu, to wszyscy nadużyli tej sytuacji, wiedząc, że nie będzie żadnych konsekwencji. Wszyscy wiedzą, że pierwsze okrążenie to praktycznie wolna amerykanka. Nie powinno tak być, bo to część wyścigu. To część weekendu. Nie mówimy tu o Formula Ford Festival.
Mówimy o najlepszych kierowcach na świecie. Musisz ocenić sytuację, gdy opony są jeszcze zimne, gdy walczysz o pozycję w zakręcie numer 1, 3 czy 4. Jeśli popełnisz błąd i zyskasz przewagę, to powinna być kara.
Niektórzy zyskali pewną przewagę, czego jednak nie zakwalifikowano w ten sposób. Sędziowie inaczej bowiem oceniają sytuacje na pierwszym okrążeniu. Nie zgadzam się z tym. To błąd.
To są najlepsi kierowcy, mają najlepszy refleks. Jeśli tor jest mokry, potrafią sobie z tym poradzić. Ale gdy chodzi o chłodne opony na pierwszym okrążeniu - proszę bardzo! To też jest część wyścigu. Trzeba po prostu zachować trochę rozsądku.
Maciej Wróbel