Komatsu: Bearman bardzo nam zaimponował
Główny inżynier Haasa jest zachwycony postawą młodego Brytyjczyka.
28.10.2310:18
458wyświetlenia
Embed from Getty Images
Główny inżynier Haasa, Ayao Komatsu, przyznał, że debiutujący za sterami VF-23 Oliver Bearman zaimponował jego zespołowi podczas pierwszej sesji treningowej w Meksyku.
W piątek 18-letni Brytyjczyk miał okazję zadebiutować w oficjalnej sesji poprzedzającej wyścig Grand Prix, zasiadając za kierownicą bolidu Haasa w pierwszym treningu. Junior Ferrari ustrzegł się przed popełnieniem większych błędów i zakończył trening z 15. czasem, najlepszym spośród pięciu juniorów biorących udział w sesji i tylko o 0,345 sekundy gorszym od startującego w ten weekend po raz 200. w F1 Nico Hulkenberga.
Nie był to co prawda pierwszy kontakt Bearmana z bolidem F1, jako że przed kilkoma tygodniami odbył on test za kierownicą dwuletniego Ferrari SF21. Ayao Komatsu nie ukrywał jednak zachwytu postawą 18-latka, który jego zdaniem
Dopytany o to, czy Bearman przekroczył oczekiwania zespołu, Komatsu odpowiedział twierdząco.
W przeszłości to właśnie Haas był pierwszym zespołem, w którego barwach w weekendzie Grand Prix uczestniczył Charles Leclerc. Monakijczyk wystąpił ze stajnią z Kannapolis w czterech sesjach treningowych w sezonie 2016. Ayao Komatsu nie chciał jednak bezpośrednio porównywać Bearmana z obecnym kierowcą Ferrari.
Główny inżynier Haasa, Ayao Komatsu, przyznał, że debiutujący za sterami VF-23 Oliver Bearman zaimponował jego zespołowi podczas pierwszej sesji treningowej w Meksyku.
W piątek 18-letni Brytyjczyk miał okazję zadebiutować w oficjalnej sesji poprzedzającej wyścig Grand Prix, zasiadając za kierownicą bolidu Haasa w pierwszym treningu. Junior Ferrari ustrzegł się przed popełnieniem większych błędów i zakończył trening z 15. czasem, najlepszym spośród pięciu juniorów biorących udział w sesji i tylko o 0,345 sekundy gorszym od startującego w ten weekend po raz 200. w F1 Nico Hulkenberga.
Nie był to co prawda pierwszy kontakt Bearmana z bolidem F1, jako że przed kilkoma tygodniami odbył on test za kierownicą dwuletniego Ferrari SF21. Ayao Komatsu nie ukrywał jednak zachwytu postawą 18-latka, który jego zdaniem
był bezbłędny.
Nie sądzę, abyśmy mogli mu cokolwiek zarzucić- stwierdził Komatsu.
Wykonał naprawdę dobrą robotę, już od początku przygotowań był bardzo profesjonalny. bardzo, ale to bardzo łatwo się z nim współpracowało.
Nie mogę też narzekać na żaden z innych procesów. Dziś z wielkim spokojem był w stanie zrozumieć cele każdego z przejazdów. Ani razu się nie pomylił, naprawdę. Nie zmaksymalizował osiągów na miękkich oponach, była pewna różnica czasowa, a okrążenie Nico też nie było najlepsze, więc nie da się z tego wyczytać zbyt dużo.
Jeśli jednak chodzi o jego informacje zwrotne, to wypadł bardzo dobrze. Jego współpraca z inżynierami wyglądała świetnie. Bardzo nam zaimponował.
Szczerze mówiąc, wliczając w to okres przygotowań, to nie jestem w stanie wskazać momentu, w którym coś było trudne lub frustrujące. Także biorąc pod uwagę jego zarządzanie, cały proces przebiegł naprawdę płynnie. Praca z nim i jego menedżerami była naprawdę wielką przyjemnością.
Dopytany o to, czy Bearman przekroczył oczekiwania zespołu, Komatsu odpowiedział twierdząco.
Nie wydaje mi się, że można było oczekiwać od niego lepszego występu. Z całą pewnością przekroczył moje oczekiwania.
To nie jest tak, że moje oczekiwania były niewielkie, ale on był prawdziwym profesjonalistą. Nie popełnił żadnego błędu, a komunikacja i informacje zwrotne były naprawdę świetne. Zdecydowanie nie mogę narzekać, to był naprawdę imponujący trening.
W przeszłości to właśnie Haas był pierwszym zespołem, w którego barwach w weekendzie Grand Prix uczestniczył Charles Leclerc. Monakijczyk wystąpił ze stajnią z Kannapolis w czterech sesjach treningowych w sezonie 2016. Ayao Komatsu nie chciał jednak bezpośrednio porównywać Bearmana z obecnym kierowcą Ferrari.
Uważam, że naprawdę ciężko dokonać bezpośredniego porównania. Szczerze jednak powiedziawszy, jeśli mam brać pod uwagę tylko dzisiejszy dzień, to był naprawdę dobry. Bardzo, bardzo dobry. Nie mogę się do niczego przyczepić.
Przed nami jeszcze jedna wspólna sesja w Abu Zabi i nie mogę się tego doczekać. Miejmy nadzieję że w przyszłym roku będzie ich więcej. To naprawdę obiecujące- zakończył 47-latek.