Sprawa Hornera wraca na czołówki
Pracownica Red Bulla miała złożyć odwołanie i formalnie poinformować o sprawie FIA.
18.03.2409:01
1575wyświetlenia
Embed from Getty Images
FIA ocenia oficjalną skargę złożoną na Christiana Hornera - poinformował magazyn Autosport.
Chociaż zakończone przed GP Bahrajnu dochodzenie Red Bulla, nie wykazało uchybień w zachowaniu Hornera, sprawa nie została zakończona.
Media donoszą, że kobieta, która została zawieszona w pełnieniu obowiązków na rzecz zespołu, zdecydowała się na odwołanie od wyników wewnętrznego śledztwa austriackiego koncernu.
Według nieoficjalnych ustaleń miała ona także zgłosić do FIA przypadek potencjalnego naruszenia kodeksu postępowania Federacji. Z tego względu w sprawę Hornera będzie musiał zaangażować się organ regulacyjny sportu, który do tej pory unikał podejmowania działań.
FIA posiada własną politykę w sprawie przeciwdziałania molestowaniu oraz dyskryminacji. Utworzona została także specjalna infolinia, która służy do zgłaszania wszelkich nadużyć. Za molestowanie uważa się wszelkie nieodpowiednie i niewłaściwe zachowania, które można postrzegać za powodujące szkodę lub upokorzenie innej osoby.
FIA nie potwierdziła szczegółów informacji publikowanej przez Autosport. W sobotę Federacja wydała jedynie krótkie oświadczenie, z którego wynika, iż zgodnie z wewnętrznymi standardami nie komentuje spraw, gdy znajdują się one w trakcie rozpatrywania.
Doniesień o potencjalnym procesie odwoławczym nie potwierdził także koncern Red Bulla.
FIA ocenia oficjalną skargę złożoną na Christiana Hornera - poinformował magazyn Autosport.
Chociaż zakończone przed GP Bahrajnu dochodzenie Red Bulla, nie wykazało uchybień w zachowaniu Hornera, sprawa nie została zakończona.
Media donoszą, że kobieta, która została zawieszona w pełnieniu obowiązków na rzecz zespołu, zdecydowała się na odwołanie od wyników wewnętrznego śledztwa austriackiego koncernu.
Według nieoficjalnych ustaleń miała ona także zgłosić do FIA przypadek potencjalnego naruszenia kodeksu postępowania Federacji. Z tego względu w sprawę Hornera będzie musiał zaangażować się organ regulacyjny sportu, który do tej pory unikał podejmowania działań.
FIA posiada własną politykę w sprawie przeciwdziałania molestowaniu oraz dyskryminacji. Utworzona została także specjalna infolinia, która służy do zgłaszania wszelkich nadużyć. Za molestowanie uważa się wszelkie nieodpowiednie i niewłaściwe zachowania, które można postrzegać za powodujące szkodę lub upokorzenie innej osoby.
FIA nie potwierdziła szczegółów informacji publikowanej przez Autosport. W sobotę Federacja wydała jedynie krótkie oświadczenie, z którego wynika, iż zgodnie z wewnętrznymi standardami nie komentuje spraw, gdy znajdują się one w trakcie rozpatrywania.
Zgodnie z zasadami FIA, zapytania oraz skargi są przyjmowane i rozpatrywane przez inspektora do spraw zgodności a w stosownych przypadkach - przez komisję do spraw etyki. Obydwa organy działają autonomicznie, gwarantując pełną poufność całego procesu.
W związku z tym nie jesteśmy w stanie potwierdzić otrzymania żadnej konkretnej skargi i jest mało prawdopodobne, że będziemy w stanie udzielić jakichkolwiek komentarzy na temat skarg, które możemy otrzymać od którejkolwiek ze stron.
Doniesień o potencjalnym procesie odwoławczym nie potwierdził także koncern Red Bulla.