Famin: GP Bahrajnu było dla nas szokiem
Szef Alpine podkreśla, że zmiana organizacji działu technicznego była w pełni uzasadniona.
19.03.2415:16
725wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef teamu Alpine - Bruno Famin, potwierdził, że szok związany z fatalnymi osiągami bolidu A524, utwierdził go w przekonaniu o słuszności decyzji o reorganizacji pionu technicznego.
Alpine zdecydowało się na ryzykowne posunięcie i przed sezonem 2024 wprowadziło zupełnie nową koncepcję projektową. Pomimo dużych nadziei, tegoroczna konstrukcja okazała się być wielkim rozczarowaniem.
Pierwszym trudnym zderzeniem z rzeczywistością były kwalifikacje do GP Bahrajnu, które Esteban Ocon i Pierre Gasly zakończyli na dwóch ostatnich pozycjach. Po dwóch wyścigach Alpine nie ma na koncie ani jednego punktu w klasyfikacji generalnej, podobnie jak Williams, Sauber oraz RB.
Jeszcze w lutym wypowiedzenia złożyli dyrektor techniczny zespołu - Matt Harman oraz szef działu do spraw aerodynamiki - Dirk de Beer. Wprowadzając zmiany kadrowe, Alpine postanowiło zastosować nową, trójfilarową strukturę organizacyjną departamentu technicznego, wzorowaną na McLarenie.
Embed from Getty Images
Famin wierzy, że nowa struktura przyniesie pierwsze korzyści już w tym sezonie, gdy team będzie próbował poprawić osiągi konstrukcji A524.
Szef teamu Alpine - Bruno Famin, potwierdził, że szok związany z fatalnymi osiągami bolidu A524, utwierdził go w przekonaniu o słuszności decyzji o reorganizacji pionu technicznego.
Alpine zdecydowało się na ryzykowne posunięcie i przed sezonem 2024 wprowadziło zupełnie nową koncepcję projektową. Pomimo dużych nadziei, tegoroczna konstrukcja okazała się być wielkim rozczarowaniem.
Pierwszym trudnym zderzeniem z rzeczywistością były kwalifikacje do GP Bahrajnu, które Esteban Ocon i Pierre Gasly zakończyli na dwóch ostatnich pozycjach. Po dwóch wyścigach Alpine nie ma na koncie ani jednego punktu w klasyfikacji generalnej, podobnie jak Williams, Sauber oraz RB.
Jeszcze w lutym wypowiedzenia złożyli dyrektor techniczny zespołu - Matt Harman oraz szef działu do spraw aerodynamiki - Dirk de Beer. Wprowadzając zmiany kadrowe, Alpine postanowiło zastosować nową, trójfilarową strukturę organizacyjną departamentu technicznego, wzorowaną na McLarenie.
To był szok. Spodziewaliśmy się trudnego startu sezonu, wiedzieliśmy o tym i sugerowaliśmy taki scenariusz już podczas prezentacji naszego bolidu. Ale znalezienie się w ostatnim rzędzie w Bahrajnie było prawdziwym szokiem. To tylko potwierdziło potrzebę wprowadzenia zmian w naszym teamie- powiedział Famin.
Naprawdę zależy nam na tym, aby fabryki [w Enstone i Viry] przeszły doświadczyły podobnych zmian, jakie pod koniec ubiegłego roku przeszła nasza ekipa wyścigowa.
Mam na myśli zmianę sposobu myślenia, uwolnienie kreatywności i wprowadzenie organizacji z trzema dyrektorami technicznymi. Dzięki temu struktura stała się znacznie bardziej pozioma, znacznie mniej wertykalna. Zależy nam na zwiększeniu aktywności, zwiększeniu sprawności i rozwoju naszych pracowników.
Embed from Getty Images
Famin wierzy, że nowa struktura przyniesie pierwsze korzyści już w tym sezonie, gdy team będzie próbował poprawić osiągi konstrukcji A524.
Mamy zupełnie nowy bolid. Przed nami kolejne wyścigi. Wiadomo, że zrozumienie problemów jest kluczem do ich rozwiązania. Mamy wiedzę o problemach i naprawdę ciężko pracujemy nad ich wyeliminowaniem.
W tej konstrukcji drzemie potencjał. Mamy pewien plan, ale musimy zmienić sposób rozwijania bolidu a być może także wykorzystywania jego potencjału w wyścigach. Musimy zupełnie zmienić nasze podejście. Nie w jednym czy dwóch obszarach, ale całościowo.