Stella: Byliśmy gotowi walczyć o uwzględnienie czasu Norrisa

Szef McLarena wytłumaczył także dość kiepski wynik Piastriego.
19.04.2411:35
Nataniel Piórkowski
651wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef McLarena - Andrea Stella, zdradził, że jego zespół był gotów walczyć z sędziami o uwzględnienie rezultatu Lando Norrisa w ostatecznych rezultatach kwalifikacji do sprintu.

Na przedostatnim pomiarowym okrążeniu Norris wyjechał poza tor w ostatnim zakręcie. Ze względu na miejsce, w którym Brytyjczyk popełnił błąd, sędziowie anulowali jego czasy z ówczesnego i kolejnego okrążenia.

Mając jednak na względzie fakt, iż zawodnik stajni z Woking przejechał przez żwirową pułapkę i nie zyskał czasu względem rywali, sędziowie przywrócili najszybsze okrążenie Norrisa, pokonane bez naruszania limitów toru.

Wynik ten pozwolił kierowcy z Bristolu na wywalczenie pierwszego miejsca, ze sporą przewagą nad Lewisem Hamiltonem.

Stella zapewniał, że w przypadku braku reakcji sędziów, McLaren formalnie domagałby się od FIA uwzględnienia wyniku swego kierowcy w tabeli.

Byliśmy gotowi walczyć o tę decyzję. Zdaje się, że anulowali jego wynik ze względu na błąd popełniony w ostatnim zakręcie. Tak naprawdę jednak, gdy wyjeżdżasz tam poza tor, to na kolejnym kółku tracisz dużo czasu, bo rozpoczynasz przejazd z dużo niższą prędkością, niż zazwyczaj.

Myślę, że kontrola wyścigu zdała sobie z tego sprawę. Uznali, że Lando zasłużył na pole position. Cieszymy się, że jego rezultat został przywrócony.

McLaren nie spodziewał się, że w Szanghaju zaprezentuje tak konkurencyjne tempo. Przede wszystkim zdobyliśmy pole position w dość ekstremalnych warunkach - szczególnie, gdy uwzględnimy kiepską przyczepność przejściowych opon. Kierowcy często wyjeżdżali poza tor. Nie był to typowy widok.

Myślę, że to tylko pokazuje, jak słaba była przyczepność na mokrym torze. Tym większe brawa dla Lando. Naprawdę jechał tak, by minimalizować wpływ tych trudnych warunków. Odnalazł swoją drogę i zmaksymalizował dostępny potencjał. Należą się mu wyrazy uznania.

Zespołowy kolega Norrisa - Oscar Piastri, zakończył sesję z ósmym wynikiem. Szkoda Oscara. Miał problem z wyjściem z nawrotu. Przekładnia przełączyła się na bieg neutralny, przez co stracił mnóstwo czasu. W przeciwnym wypadku drugi z McLarenów byłby wysoko. Póki co wszystko idzie w porządku. Zobaczymy, jak spiszemy się na suchym torze. To zweryfikuje nasze oczekiwania.