Alonso ukarany za kolizję z Sainzem podczas sprintu

Hiszpan otrzymał karę czasową, a także trzy punkty karne
20.04.2411:07
Jakub Ziółkowski
1318wyświetlenia
Embed from Getty Images

Fernando Alonso otrzymał karę 10 sekund oraz trzy punkty karne za kolizję z Carlosem Sainzem podczas sprintu w Chinach.

Hiszpan stoczył zaciętą walkę z kierowcą Ferrari o trzecie miejsce w końcowych etapach sprintu Szanghaju, jednocześnie walcząc z szybko zużywającymi się oponami. Podczas walki doszło do zderzenia w dziewiątym zakręcie, zaledwie dwa okrążenia przed metą. W wyniku kolizji Alonso przebił oponę, co zmusiło go do zjechania do alei serwisowej po nowe opony, zanim ostatecznie wycofał się z wyścigu.

Sędziowie wezwali obu kierowców przed kwalifikacjami, aby omówić sprawę. Ustalili oni, że Alonso miał szansę uniknąć kolizji, tym samym jest on winny. Mimo że Alonso wycofał się z wyścigu, sędziowie stwierdzili, że standardową praktyką jest dodanie 10 sekund do jego czasu — mimo że faktycznie, kara ta oczywiście nic nie zmieniła.

W oświadczeniu wydanym przez sędziów napisano: Zgodnie z wytycznymi dotyczącymi standardów jazdy, które zostały uzgodnione z zespołami, naruszenie tego rodzaju wymagało dodania podstawowej kary w postaci 10 sekund do czasu samochodu, który spowodował kolizję.

Artykuł 54.3 Regulaminu Sportowego głosi, że jeśli kara zostanie nałożona po zakończeniu sesji, jej wymiar zostanie dodany do czasu końcowego winnego kierowcy, co zostało dokonane z samochodem 14.

Mając na uwadze regulamin FIA, zwracamy uwagę, że przepisy dotyczące sytuacji, w której samochód wycofuje się z wyścigu, a jego kierowca jest karany po nim są nieco niejasne, szczególnie w przeciwieństwie do kierowców, którzy są sklasyfikowani. Zalecamy, aby FIA rozważyła wprowadzenie niezbędnych poprawek w celu osiągnięcia większej jasności w tej kwestii.

W rozmowie z hiszpańskim kanałem DAZN po sprincie Alonso stwierdził, że Sainz nie zostawił mu tak dużo miejsca w dziewiątym zakręcie, jak w poprzednich segmentach toru.

W zakręcie siódmym myślę, że byliśmy równie szybcy, potem w "ósemce" próbowałem wyjść na zewnętrzną stronę - powiedział Alonso. On jednak pojechał tak, aby mi nie zostawić miejsca, więc w "dziewiątce" zrobiłem to samo, co on chwilę wcześniej.

Spróbowałem wejść na wewnętrzną, aby zostawić mu jak najmniej miejsca. On jednak nie zareagował, przez co się zderzyliśmy - zakończył opis hiszpańskiej walki Alonso.

Trzy punkty karne wręczone po wyścigu oznaczają, że kierowca Aston Martina ma łącznie sześć oczek w ciągu ostatnich 12 miesięcy.