Massa broni swojej postawy w Malezji

"Mam nadzieję, że następnym razem uda mi się wyprzedzić"
11.04.0711:33
ScuderiaFerrari.pl & Maraz
1165wyświetlenia

Felipe Massa w swoim blogu na stronie Ferrari przyznał, że popełnił błąd w ostatnią niedzielę na torze Sepang, jednak nie żałuje tego, ponieważ uważa, że trzeba próbować wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję.

Jestem już na Bliskim Wschodzie i za kilka dni przenoszę się do Bahrajnu. Oczywiście, wyścig w Malezji był rozczarowujący. Byliśmy szybcy w piątek, zdobyłem pole position w sobotę, ale nie potrafiliśmy wykorzystać tego w niedzielę. Czemu? Mówiąc szczerze nie jesteśmy do końca pewni. Po części wynikało to z ustawień samochodu i komponentów użytych w wyścigu, ale nie ulega wątpliwości, że McLaren zrobił duży krok naprzód.

Rezultat ten nie oddaje jednak naszej formy, ponieważ przez większą część dystansu wyścigu zarówno ja jak i Kimi byliśmy blokowani przez wolniejszych rywali. To się oczywiście nie powinno stać biorąc pod uwagę fakt, że wystartowaliśmy z pierwszej i trzeciej pozycji. Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw, ale po starcie nie znaleźliśmy się na zbyt dobrych pozycjach i to nam bardzo zaszkodziło.

Lewis pierwszy postój odbył na 20 okrążeniu, a ja tankowałem na 17 kółku, więc mieliśmy podobną ilość paliwa w pierwszej fazie wyścigu. Z uwagi na utratę dwóch miejsc na starcie wiedziałem jednak, że jeżeli szybko nie wyprzedzę Lewisa, to mam już po wyścigu. W tym momencie najlepsze na co mogłem liczyć to była trzecia pozycja.

Ludzie oskarżają mnie, że popełniłem błąd i ja tego nie neguję, ponieważ inaczej byłbym przed nim. Jednak nie czuję się zawiedziony, że próbowałem go wyprzedzić. W życiu trzeba podejmować próby i jeśli jutro zostałbym postawiony przed podobną sytuacją, postąpiłbym tak samo. Mam nadzieję, że następnym razem uda mi się wyprzedzić!

W Bahrajnie liczę na lepszy wynik. Rok temu w kwalifikacjach byłem tu drugi, zaledwie tysięczną sekundy za Michaelem Schumacherem. Miałem jednak bardzo nieudany wyścig, gdyż popełniłem błąd, a potem utknąłem w boksach na 50 sekund z powodu problemów z kołem. Ale zawsze byłem tutaj konkurencyjny i podczas zimowych testów pokazałem, że jestem szybki.

Tłumaczenie: Mateusz Żuchowski (ScuderiaFerrari.pl) i Marek Roczniak.

Źródło: Pitpass.com

KOMENTARZE

22
jędruś
12.04.2007 10:43
Massa pogubił się na starcie, a potem jeszcze wypadł z toru. Był rozproszony i dlatego tak slaba postawa. W Bahrajnie powinno być już znacznie lepiej.
JaJacek
12.04.2007 10:16
Nie mam wątpliwości, że gdyby na miejscu Massy był Schumacher, Ferrari przywiozłoby znacznie więcej punktów z Malezji. Nie wystarczy mieć najszybszy bolid w stawce, trzeba jeszcze być najlepszym kierowcą, kierowcą kompletnym. Massa ma problemy z wyprzedzeniem nieco tylko wolniejszego rywala, pokazał to wyraźnie jadąc za naszym Robertem jak cień na Monzy 2006'.
McMarcin
12.04.2007 08:24
"„Rezultat ten nie oddaje jednak naszej formy, ponieważ przez większą część dystansu wyścigu zarówno ja jak i Kimi byliśmy blokowani przez wolniejszych rywali. To się oczywiście nie powinno stać biorąc pod uwagę fakt, że wystartowaliśmy z pierwszej i trzeciej pozycji." Ja nie wiem, czy Fellipe Massa jeździ w F1 czy na bobslejach ;) Odkrył Amerykę - to jest F1, tu trzeba się z tym liczyć i umiec wyprzedzać. Massie polecam do obejrzenia filmy z wyścigów Ayrtona Senny ;) rafaello - starać to się może Kovalainen czy Adrian Sutil i za to można ich pochwalić. Massa powinien być skuteczny, bo nie jeździ w Spykerze tylko w Ferrari ;)
marrcus
11.04.2007 02:47
Massa napoczątku jechał szybku, fajnie że tak widowiskowo atakował, ale poźniej jakby para z niego uszła i śledził tylko boildy przed sobą. Jeżeli rywali byłi wolniejsi to czemu nie próbował przez kolejne 40 okr wyprzedzania.
rafaello85
11.04.2007 02:22
Myślę, że na korzyść Massy przemawia to, że się starał. Przynajmniej próbował wyprzedzić, a nie czekał na defekt czy też wizyty w boskach.
DANI
11.04.2007 02:20
pan Massa poprostu dal ciała ale tu nie chodzi o to ze podjął sie walki z Hamiltonem a ze start pojechal jak kompletny nowicjusz i 10 sekund po starcie bylo wiadomo ze alonso odskoczy od reszty i jak bolid wytrzyma i nie popelni bledu stanie na najwyzszym stopniu podium
O2
11.04.2007 02:12
pasior, 11.04.2007 11:58 przez większość wyścigu byliśmy blokowani przez wolniejszych rywali. czyli przez kogo filipku? przez alonso ? czy przez hamiltona przy którym sam zachowałeś się jak debiutant. Chyba straciłeś sygnał na 50 okrążeniu...A pozatym dogonić i wyprzedzić to dwie różne rzeczy. To nie F1C gdzie objeżdżasz połowe stawki w 15 okrążeń... Podsumowując. Massa jeszcze pokaże na co go stać. Bahrajn będzie jego! p2 Kimi oczywiście.:D
byczek_1988
11.04.2007 02:12
Dlatego trzymajmy kciuki za Kubice, Rosberga .. jak i Hamiltona w nastepnym wyscigu!:)
Siux
11.04.2007 02:03
Każdy ma prawo bronić swego idola, mnie Massa ani ziębi, ani grzeje, więc staram się być obiektywny. Fakty są takie, że niedzielne wyczyny Massy to nie był przecież pierwszy przypadek, kiedy można poddać w wątpliwość jego umiejętności w bezpośredniej walce z innymi kierowcami. M.in. nie mógł o wiele szybszym samochodem wyprzedzić Kubka na Monzie, w Australii w tym roku chyba z 10 okrążeń nie mógł wyprzedzić Buttona. W Hondzie!!! On po prostu odstaje od czołówki w tym aspekcie zdecydowanie i nie wierzę, że będzie to kiedyś mistrz świata, chyba, żeby miał przewagę nad innymi jak MS i Ferrari w 2001. Ale wtedy pewnie też byłoby trudno.
hawaj
11.04.2007 12:12
leon napisał - "Co do Massy , to gdyby nie próbował wyprzedzać i się poddał to przez naszych "kibiców ' zostałby okrzyknięty platwusem bez woli walki itd a ,że podjął nieudaną próbę ataku został okrzyknięty znerwicowanym nieudacznikiem - i tak zle i tak nie dobrze , typowo polskie." Nic dodać, polacy zawsze jadą po tym któremu coś się nie uda. Pamiętam historie z Małyszem - ilu ludzi postawiło na nim krzyżyk 2-3 sezony temu. Ludzie - dla prawdziwego fana nie powinien miec znaczenia pojedynczy start, mniej lub bardziej udany. Popatrzcie na całość kariery danego zawodnika. A już teksty "nie umie jeździć" itp to typowe "onetowe" cwaniactwo. Wiecej szacunku, i dostrzegania czegoś więcej niż tylko czubka własnego nosa.
m3
11.04.2007 11:40
I dla jasności dodam, ze krytykuje masse za tą wypowiedź, a nie za jego jazdę, czy też za to jakim jest kierowcą.
dz
11.04.2007 11:36
Co wy gadacie,Massa podjął ryzyko i bardzo mi się to podobało oprócz jego pogoni za hamiltonem i szalenczemu pościgowi kimiego w wyścigu nic się działo, reszta byla raczej mało emocjomnująca przyznacie jazda asekyuracyjna i wyprzedzanie w boksach to chyba nie jest to co chcecie ogladać a krytykować może każdy, więc moze się zastanówcie jaką f1 wybieracie bo ja tą ktorą pokazał mi Massa i Kimi( pod koniec) - jestem fanem Mclarena nie kibicuje FERRARI ale szacuneczek dla czerwonych.
m3
11.04.2007 11:32
Tą wypowiedzią Massa bardzo sie osmieszył-ojoj biedny blokowany był przez wolniejszych rywali, najlepiej jest jego zdaniem jechać zawsze bez przeciwników-po co wogóle jechać więc wyścigi, wystarczą kwalifikacje. A rywale wcale nie byli wolniejsi, massa miał lżejszy bolid od młodzika, ale o dziwo nie uważa tego za istotne. A miał tez szczęście, że w niedzielę młodszy z kierowców bmw nie miał totalnie swego dnia, bo miałby jeszcze więcej tych wolnych rywali na torze ;) Aaa.. i niech sie juz nie chwali któż to był najszybszy podczas zimowych testów. A tak bardziej poważnie- ewidentnie widać poirytowanie tego chłopaka po tych dwóch wyścigach-te jego tłumaczenia, on czuł się w głębi zbyt dużym faworytem na ten sezon.
ice_man_86
11.04.2007 11:27
DarkArt ---> pamiętam jedną wpadkę alonso którego MSC objechał jak dzieciaka na torze kartingowym to było w tamtym roku nie pamiętam który wyścig ale chyba bliżej końca, nikt nie jest doskonały i ma słabsze dni ;)
luk_gb
11.04.2007 11:19
To fakt Massa pojechal ryzykowanie i nieodpowiedzialnie, ale dzieki temu ogladalismy pasjonujace widowisko! Od kilku sezonow zaczalem sie nudzic F1 gdyz miedzy innymi wyprzedzanie rywali przenioslo sie z toru do boksow, a przeciez nie o to w tym wszystkim chodzi.
DarkArt
11.04.2007 10:41
PUSSIK: "Jakby nie umiał niebyłby w Ferrari. Zastanów się." No tak sie wlasnie zastanawiam co taki antytalent robi w ferrari :) Pasior dobrze okreslil, ze "Massa zachowal sie przy Hamiltonie jak debiutant" :)
rannt
11.04.2007 10:40
jest dobrej myśli na wyścig, choć: w Malezji popełnił bład i w Bahrajnie 2006 popełnił błąd. Ale może podstawą jest - ta, no - silna wola albo op... optymizm. Obawiam się, że gdyby wstawić Heidfelda, Ralfa czy Barricha do Ferrari w zeszłym roku, też by wygrywali, jak Massa. Barrich wygrywał. Jest to świetny kierowca, ale czy jest to zdumiewający geniusz?
chmiel
11.04.2007 10:34
Szkoda tylko, że nie wytłumaczył, dlaczego nie udało mu się wyprzedzić Heidfelda, który jechał wolniejszym i cięższym bolidem. ;)
leon
11.04.2007 10:23
Nie wiem po co te tłumaczenia , jeszcze nie jeden wyscig przegrają . Spaprali start i wszystko potoczyło się pod dyktando McLarenów , Hamilton umiejętnie i czysto blokował a Fernando odjeżdzał i po wyścigu . Mają nauczkę i mniejmy nadzieję ,że następnego " startu" nie prześpią .Co do Massy , to gdyby nie próbował wyprzedzać i się poddał to przez naszych "kibiców ' zostałby okrzyknięty platwusem bez woli walki itd a ,że podjął nieudaną próbę ataku został okrzyknięty znerwicowanym nieudacznikiem - i tak zle i tak nie dobrze , typowo polskie.
Pussik
11.04.2007 10:01
Jakby nie umiał niebyłby w Ferrari. Zastanów się.
pasior
11.04.2007 09:58
przez większość wyścigu byliśmy blokowani przez wolniejszych rywali. czyli przez kogo filipku? przez alonso ? czy przez hamiltona przy którym sam zachowałeś się jak debiutant. a może wreszcie przez nicka za którym toczyłeś się przez większość wyścigu i nie miałeś szans żeby go wyprzedzić. więc skończ piep...ć że byłeś taki szybki a tu proszę czterech najwolniejszych ciebie wydymało
DarkArt
11.04.2007 09:43
Massa, Ty poprostu jezdzic nie umiesz :)