Antonelli z pierwszą wygraną w Formule 2 [Akt.]

IT'S A MAIDEN WIN FOR KIMI ANTONELLI!! 🇮🇹💪

A wet-weather MASTERCLASS from the @MercedesAMGF1 junior 👏👏👏

That's his first victory in Formula 2 - and what a way to get it! #F2 #BritishGP pic.twitter.com/J09zz79ftE

— Formula 2 (@Formula2) July 6, 2024

Andrea Kimi Antonelli zwyciężył w deszczowym sprincie Formuły 2 na torze Silverstone, odnosząc swoją pierwszą wygraną w serii. Junior Mercedesa zaliczył bezbłędne zawody, prowadząc od startu do mety. Na podium stanęli także Zane Maloney i Gabriel Bortoleto, zaś wyścigu nie ukończyli dwaj najwyżej sklasyfikowani w mistrzostwach kierowcy - Paul Aron i Isack Hadjar.

Pogoda nie rozpieszczała kierowców serii towarzyszących na torze Silverstone. Po przełożeniu sprintu F3 na późniejszą godzinę, deszcz zakłócił także start sprintu Formuły 2. Okrążenie formujące zawodnicy pokonali za samochodem bezpieczeństwa, a start był lotny. Ponadto, prognozy przewidywały jeszcze bardziej obfite opady w kolejnych minutach wyścigu.

Andrea Kimi Antonelli po starcie pewnie utrzymał prowadzenie, a na kolejnych dwóch pozycjach niezmiennie plasowali się Zane Maloney i Kush Maini. Czwartą pozycję utrzymywał Crawford, natomiast Bearman podczas walki o piątą pozycję z Bortoleto uszkodził przednie skrzydło, przez co już na następnym kółku zaczął seryjnie tracić pozycje, spadając za Colapinto, Haugera i Martinsa i był dopiero dziewiąty. Antonelli tymczasem przewodził stawce dość pewnie i sukcesywnie powiększał przewagę nad Maloneyem, która na trzecim kółku wynosiła już ponad trzy sekundy.

Na trzecim kółku swój samochód w ostatnim zakręcie obrócił Correa, lecz kierowca zespołu DAMS był w stanie powrócić na tor. Stale pogarszające się warunki na torze pogorszyły się jednak na tyle, że rywalizacja tak naprawdę nie miała wiele wspólnego z prawdziwym ściganiem, toteż dyrekcja wyścigu podjęła decyzję najpierw o pełnej neutralizacji, by na piątym kółku ostatecznie wstrzymać wyścig, wywieszając czerwoną flagę.

Kierowcy powrócili na tor po niespełna piętnastu minutach, a Prema wykorzystała ten czas, aby wyposażyć Olivera Bearmana w nowe przednie skrzydło. Zanim doszło do kolejnego, lotnego restartu, kierowcy pokonali dwa okrążenia za samochodem bezpieczeństwa. Antonelli nadal pewnie prowadził przed Maloneyem, Mainim i Bortoleto. Ten ostatni zaczął wywierać presję na trzecim Mainim. Kolejne punktowane miejsca zajmowali Crawford, Martins, Colapinto i Hauger.

Samochód bezpieczeństwa powrócił na tor już dwa okrążenia później. Deszczowe warunki zebrały wreszcie pierwsze żniwo na ósmym okrążeniu - w ciągu zaledwie jednego kółka wycofali się dwaj prowadzący w mistrzostwach kierowcy, Aron i Hadjar, a także Pepe Marti. Aron najpierw zaliczył kontakt z bolidem Zaka O'Sullivana, by potem, w czwartym zakręcie, zostać z impetem uderzonym przez jadącego z tyłu Martiego, który był zaskoczony nagłym spadkiem tempa Arona. Hadjar z kolei popełnił błąd w Copse, wypadł z toru i nie był już w stanie powrócić do rywalizacji.

Neutralizacja potrwała do dwunastego kółka, a w jej trakcie opady wyraźnie zdążyły zelżeć. Antonelli zaliczył kolejny świetny restart, nie dając się zaskoczyć Maloneyowi. Nieco dalej, ekscytujący pojedynek o ósmą pozycję stoczyli ze sobą Oliver Bearman z Dennisem Haugerem, z której zwycięsko wyszedł przyszły kierowca Haasa. Szczęście Bearmana nie trwało długo - Brytyjczyk wkrótce wypadł z toru w Copse. Zdołał on co prawda - w przeciwieństwie do Hadjara - powrócić na tor, lecz jechał już na przedostatniej, osiemnastej pozycji.

Na problemach Bearmana i Haugera skorzystał Zak O'Sullivan. Brytyjczyk, który ruszał dopiero z 14. pola, był już w punktowanej strefie, a wkrótce potem wyprzedził także Franco Colapinto i był siódmy. Następnie na celowniku O'Sullivana znalazł się Victor Martins. Brytyjczyk w trzecim zakręcie przypuścił atak na zespołowego kolegę, który jednak zakończył się kontaktem, a Martins obrócił samochód i wkrótce wycofał się z wyścigu. W tym samym czasie swój bolid na prostej Hangar zatrzymał także Bearman i konieczna była wirtualna neutralizacja.

Jak się okazało chwilę później w boksach, także Zak O'Sullivan musiał się wycofać z powodu uszkodzeń zawieszenia. Tuż po wznowieniu wyścigu swój samochód podczas walki z Ritomo Miyatą obrócił zaś Durksen. Paragwajczykowi udało się powrócić na tor, jednak mógł on już zapomnieć o zdobyczy punktowej. Antonelli unikał natomiast kłopotów i w tym czasie zdołał odjechać Maloneyowi na ponad pięć sekund, pewnie zmierzając po swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 2.

Wkrótce zwycięstwo to stało się faktem, gdy młody Włoch minął linię mety. Maloney dojechał jako drugi, przerywając złą passę i zdobywając swoje pierwsze podium od majowego sprintu na Imoli. Najniższy stopień podium wywalczył Bortoleto, który w ostatnich zakrętach wyścigu zdołał wreszcie wyprzedzić Kusha Mainiego. Ostatnie punktowane pozycje zajęli Crawford, Colapinto, Hauger i Stanek.

Aktualizacja
Gabriel Bortoleto stracił trzecie miejsce wywalczone w sobotnim sprincie na Silverstone. Sędziowie uznali, iż atak na Kusha Mainiego, jaki Brazylijczyk przeprowadził na samym końcu wyścigu, odbył się poza torem. Do końcowego rezultatu Bortoleto doliczono zatem pięć sekund kary, które spychają go z trzeciego miejsca na czwarte. Na najniższy stopień podium awansuje zatem wspomniany Maini.

Karę przesunięcia o pięć pól na starcie do kolejnego wyścigu otrzymał zaś Zak O'Sullivan, który został uznany przez sędziów za w pełni odpowiedzialnego za kolizję z Victorem Martinsem. W jej wyniku obaj kierowcy musieli wycofać się z wyścigu. O'Sullivan, który w piątkowej czasówce wykręcił 14. rezultat, wystartuje zatem do jutrzejszego wyścigu głównego z 19. pola. Po jednej pozycji zyskają w ten sposób Correa, Durksen, Villagomez, Cordeel i Marti.

Klasyfikacje generalne