Hamilton rozbił się podczas drugiego dnia testów z Ferrari

Ekipa wykorzystuje samochód z 2023 roku.
29.01.2516:17
Łukasz Godula
1709wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton rozbił się podczas drugiego z trzech dni prywatnych testów Ferrari, które odbywają się na torze w Barcelonie.

Hamilton nie ucierpiał w incydencie, do którego doszło w trzecim sektorze Circuit de Barcelona-Catalunya około godziny 11. Siedmiokrotny mistrz świata uderzył w barierki w zmodyfikowanym modelu Ferrari z 2023 roku. Doznał on znacznych uszkodzeń zawieszenia i części aerodynamicznych.

Hamilton wyszedł z samochodu o własnych siłach, a wrak został odwieziony do boksów, gdzie Ferrari analizuje przyczynę incydentu.

Charles Leclerc miał po południu przejąć stery samochodu w programie testowym poprzednich samochodów. Każdy zespół może odbyć 4 dni testowe i przejechać łącznie 1000 kilometrów w samochodzie, który ma dwa lata lub więcej. Leclerc zaliczył dziś opóźnienie w jazdach z powodu kraksy, jednak zespół pracował jak mógł, by strata czasowa była jak najmniejsza.

Ekipa odpowiedzialna za jazdy poprzednimi samochodami pracuje pod kierownictwem byłego kierowcy wyścigowego Jerome D'Ambrosio oraz nowego dyrektora technicznego Loica Serra. Mechnicy pracowali dziś nad dostosowaniem maszyny do potrzeb Leclerca, co obejmuje wymianę fotela, zmianę ustawień pedałów oraz kierownicy. Wszystko po to, by nie tracić zbyt wiele czasu z powodu uszkodzeń.

Obecne testy zaplanowane są do czwartku i są drugą sesją po wcześniejszych jazdach na torze Fiorano, które odbyły się w zeszłym tygodniu.

Jazdy na Fiorano również wliczały się w limit 1000 kilometrów, ale jak ustalono Hamilton wykorzystał tam tylko 89 kilometrów, a Leclerc zaledwie 42. Testy w Barcelonie miały dać ekipie szansę na jazdę w lepszych warunkach w porównaniu do zimnej pogody w siedzibie Ferrari.