Ralf Schumacher: Pieniądze nie są moją motywacją

"Moją motywacją jest to, że ciągle wierzę, iż mam coś do zaoferowania"
02.07.0710:15
Konrad Házi
3103wyświetlenia

Ralf Schumacher dał do zrozumienia, że może się przygotowywać na obniżkę wynagrodzenia w 2008 roku. Koniec dwudziestomilionowego kontraktu z Toyotą zbiegł się w tym sezonie z wyraźnym spadkiem formy, jednak 31-letni Schumacher stwierdził stanowczo w magazynie Sport Auto: Pieniądze nie są moją motywacją.

Na szczęście nie muszę się tym za bardzo martwić. - powiedział Ralf dodając, że jest w stu procentach pewny, że pozostanie w stawce F1 w sezonie 2008. Moją motywacją jest to, że ciągle sądzę, iż mam coś do zaoferowania. Nie będę zadowolony z mojej kariery, jeśli zakończy się teraz.

Zaprzeczył również słowom Sir Franka Williamsa, który ostatnio stwierdził, że (Schumacher) stracił już pasję do ścigania, mówiąc: To nie w moim stylu by po prostu dojechać do końca sezonu i otrzymać pensję.


Schumacher powiedział, że zatrudnienie doświadczonych ludzi może pomóc Toyocie rozwiązać obecne trudności, jednak nieprzychylne sugestie mówią, że japoński gigant próbował coś usilnie zrobić przez sześć lat, jednak jak dotąd bezskutecznie.

Nawet takie zespoły jak Ferrari, McLaren i Renault przechodziły trudne okresy. Spójrzcie na Renault - są mistrzami świata, a mają ciężki sezon. Te zespoły były tu od zawsze, a my jesteśmy dopiero szósty rok. - dodał na koniec Niemiec.

Źródło: F1Complete.com

KOMENTARZE

30
mkpol
03.07.2007 08:08
leon jak tak dalej pójdzie to sędziowie będą musieli przyznawać punkty za wrażenie artystyczne :-)
leon
03.07.2007 07:34
Rama , piszesz ,że nie rozumiesz dlaczego piszemy o zespołach w F1, a my poprostu przeczytaliśmy "newsa do konca "i odnośimy się do opini Ralfa na temat kondycji zespołów .Radzę też przeczytać .( W SA nie tylko silnik ale i nadwozie jest Hondy iwyścigi nie polegają na widowiskowej jezdzie ale na zdopbywaniu punktów i pudeł .)
Rama
03.07.2007 06:58
To temat o Ralfie, ze slabiej jezdzi w tym sezonie niz Jarno trulli. To temat o Ralfie ktory bral cale mnostwo kasy za brak jakikolwiek wynikow. Wiec nie rozumiem dlaczego zaczynacie rozmawiac o zespolach w F1. To ze Renault juz jezdzi kilka lat wiecej i ze od zawsze bylo powiazane z F1 jako dostawca silnikow nic nie zmienia. Z tego co pamietam Toyota sama zrezygnowala z wystawianiem Toyoty w rajdach samochodowych gdy byla na szczycie. Skoro wybrali taki sobie cel to niech go realizuja. Super Aguri jest jeszcze mlodszym zespolem, a jezdza bardziej widowiskowo i czesciej ich widac niz Toyote. Zaraz ktos powie ze dostawca silnikow jest Honda. Zgadza sie, ta sama Honda ktora napedza bolidy Jensona Buttona i Rubensa Barrichello, a dopiero w ostatnim GP zrobili pierwszy 1 punkt. Zaraz sie odezwa znowu glosy ze Honda jest juz dlugo w F1 i takze odnosila sukcesy... No to proponuje zeby Toyota sie wycofala skoro jest tak pokrzywdzona, Ralf na emeryture... a Jarno po ostatnich coraz czestszych incydentach z nim zwiazanymi niech sam odda licencje.
Lukas
02.07.2007 10:12
To muszę przyznać faktycznie jak na 6 lat w F1 to im wcale tak źle nie idzie, nawet można by powiedzieć że dobrze.
leon
02.07.2007 09:18
I ma rację , czasami warto zajrzec do archiwum Pussiku : motorki BMW kręcą się w formule z przerwami już od 1952 roku a obecny zespół został zbudowany na doświdczeniach Saubera który jest już w formule 14 lat. Podobnie jest z Renówką , ich motorki napędzały autka już w latach siedemdziesiątych a obecny zespół Renault to przeciez wykupiony Benetton który się scigał od roku 1986 ! Jedynym zespołem który powstał " od zera " i budował sam bolid , jest własnie Toyota .
Pussik
02.07.2007 08:11
Te zespoły były tu od zawsze, a my jesteśmy dopiero szósty rok - o lol, zwłaszcza takie BMW i Renault?
mkpol
02.07.2007 04:24
Baart 1977-1985 potem przerwka i potem od 2002. W latach 1986-2001 (z małymi przerwami) dostarczał silniki. W latach 1992-1997 silniki renault zdobywały nawet tytuły mistrza świata.
Baart Racing
02.07.2007 04:06
"Spójrzcie na Renault – są mistrzami świata, a mają ciężki sezon. Te zespoły były tu od zawsze, a my jesteśmy dopiero szósty rok" o ile wiem Renault jako zespol pojawilo sie w 2002 r?
Marcin
02.07.2007 02:27
po co te komentarze o kase?gość ma dobrego menadżera to ma super angaż....
rafaello85
02.07.2007 02:23
Jedyny Schumacher do którego miałem i mam szacunek ma na imię Michael!!! Ralf nigdy nie dorastał mu do pięt! Z tygodnia na tydzień zastanawiam się co on jeszcze robi w F1?? On obecnie nadaje się na testera, a nie na kierowcę startującego regularnie w wyścigach. A jego roczne zarobki przyprawiają o ból głowy:/ Za co mu tyle placą??? To jest dokładnie ta sama sytuacja, jak z Villneuwem gdy jezdził jeszcze w BAR. Kanadyjczyk dzięki Pollockowi podpisał kontrakt opiewający na niebagatelne sumy pieniężne a wynyki miał fatalne.
Aquos
02.07.2007 02:04
kamilka, zgf1 -> nikt Ralfowi nie odmawia zasług z dawnych lat. Kłopot w tym, że teraz to wyraźnie inny kierowca. A że przy całej swojej obecnej nieudolności jest jeszcze butny i zadufany w sobie, to nic dziwnego, że ludzi to irytuje. Rozumiem, że bolid ma kiepski, ale to go nie tłumaczy do końca. Po pierwsze Tulli potrafi jednak wycisnąć z Toyoty o wiele więcej, a po drugie wielu kierowców w tym sezonie ma niesatysfakcjonujące maszyny (choćby Button, Barichello, Coulthard, Webber...), a jednak nie prowokują takich komentarzy.
mkpol
02.07.2007 01:08
No pewnie, że nie są, bo gdyby były to Ralfik byłby w każdym wyścigu na podium. Inna sprawa, że nie widać obecnie żadnej rozsądnej alternatywy dla niego. Kierowcy jeżdżący i niższych seriach nie zachwycająjakoś specjalnie aa zatrudnienie kolejnego przeciętniaka nie jest żadnym rozwiązaniem. Toyota przedewszystkim musi zmienić sposób zarządzania zespołem, rozejrzeć się za dwoma młodymi perspektywicznymi kierowcami i uzbroić się w cierpliwość. Inna sprawa, że porównując zapał i osiągnięcia Ralfika do brata mam czasem wrażenie, że on jest adoptowany. p.s. ceny lexusa też mogli by obniżyć
sobczak
02.07.2007 12:44
Ralf bierz swoje pieniądze i zjeżdżaj z F1, ośmieszasz się....
Rama
02.07.2007 11:13
Jesli Ralf uwaza ze jest w TOP 3... to jacy kierowcy sa szybsi pd niego?? A jacy wolniejsi. Ralf niech juz sobie odpusci z glupia gadka... Jak przestal miec jakies wyniki i cierpliwosc Toyoty sie konczy to wymyslil odwrocenie kota ogonem i oskarzeniem Toyoty ze za duzo mu placi. Mogl o tym powiedziec jak wchodzil do zespolu ze chce polowe tej pensji, a reszte niech przeznacza na poprawe jego bolidu. Schumacher Schumacherowi nie rowny... Niestety Ralf jest ten gorszy, a to ze w przyszlym sezonie bedzie renesans nie wierze....
kamilka
02.07.2007 11:06
@Bebalf W sumie zbudowanie nowego bolidu od podstaw może dałoby pożądany rezultat. To nie taki zły pomysł. Tylko, że od tak sobie nowego mu nie zbudują :( Robert teraz jakos za bardzo nie narzeka na swój samochód.
Bebalf
02.07.2007 11:01
@kamilka Chyba znam rozwiązanie dla Ralfa. Jest ono brutalne, ale w BMW się sprawdziło. Jeżeli bolid ci szwankuje i nie można go ustawić pod kierowcę, to należy go doszczętnie zniszczyć. Wówczas wybudują ci nowy i bardziej dostosowany. Żeby być dobrze zrozumianym, nikomu źle nie życzę, ale może wybudowanie całkowicie bolidu od podstaw da pożądane zmiany.
kamilka
02.07.2007 10:44
@zgf1 No i właśnie o to chodzi. On jest dobrym kierowcą. Jak miał dobry bolid to potrafił szaleć na torze i stać go było na odnoszenie zwycięstw.
zgf1
02.07.2007 10:37
@Endrju Szopen Na takiej samej zasadzie mozna powiedziec, ze nazywanie Ciebie czlowiekiem jesr bluznierstwem... Ralf ma gorszy sezon, ale kazdy kto F1 oglada troche dluzej niz od przyjscia don Roberta wie co Ralf potrafi, niestety nie ma szczescia z samochodem ostatnio, sam chyba zalamalbym sie jezdzac w takim teamie na jego miejscu, on jest pod presja rowniez z powodu brata... Siegnijcie pamiecia co robil w Williamsie :>
kamilka
02.07.2007 10:27
Nie wiem czemu się tak uczepiliście do tego biednego Ralfa. Największym problemem jest to że jest oceniany poprzez nazwisko i często jest porównywany ze swoim bratem. Ralf ma słaby sezon - fakt. Ale nie jest tragicznie! On cały czas narzeka na samochód wiec coś w tym musi być. Jarno zdążył się już przystosować do bolidu ale Ralf jeszcze nie. To nie jego wina że Toyota nie potrafi dać mu lepszego samochodu. Mówi że jest trzecim nalepszym kierowcą w stawce - a co, ma mowić że jest najgorszy? On odnosił zwycięstwa i jeszcze będzie je odnosił. Jak sam mowi ma jeszcze sporo do zaoferowania. W swojej karierze miał 6 zwycięstw, 6 drugich miejsc, 15 trzecich, 6 PP, 20 razy startował z pierwszego rzędu, miał 8 najszybszych okrażeń podczas wyścigu, a w sumie przez cały okres jazdy w F1 zdobył 326 punktów. To na prawdę nie jest mało!
Darth ZajceV
02.07.2007 10:10
@boSS ja bym się dał pokroić za możliwość jazdy choćby w Spykerze. To nie zależy od samochodu bo Jarno coś tam potrafi z niego wyciągnąć (o ile się i kogoś z wyścigu nie wyeliminuje). Ralfik to już nie ta forma co kiedy, nie taki talent co MiSzCz. Co do samej wypowiedzi, bajki opowiada jak połowa Niemców.
Endrju Szopen
02.07.2007 10:02
Popatrz na Jarno - ten sam bolid, mniejsza pensja i jeżdzi znaaaaacznie lepiej.... :D
jj09
02.07.2007 10:01
przesadzacie...slaby kierowca?? sam fakt, ze jezdzi w f1 już coś znaczy...a kilka lat temu wygrywal wyscigi nawet...ze teraz po pierwsze jezdzi w slabszym teamie, a po drugie ma pecha nie znaczy, ze jest do niczego!!
Aquos
02.07.2007 10:00
„Moją motywacją jest to, że ciągle sądzę, iż mam coś do zaoferowania." - chyba już tylko on tak sądzi
boSS
02.07.2007 09:55
a tam gadacie w kółko na niego ale w takim bolidzie to każdemu by się odechciało jeździć, w F1 trzeba mieć fart jak Hamilton i już, bo inaczej będziesz się kisić w słabszych zespołach - jak np. Webber i teraz Ralf
Bebalf
02.07.2007 09:55
Ralf - spójrz na BMW. Są drugi rok w F1 i twardo trzymają trzecią pozycję. Co do kasy - to jeżeli pieniądze nie są twoją motywacją, to dlaczego twoja Toyota nie wchodzi w qualu do pierwszej dziesiątki? Na opony nie możesz się wymówić, bo Toyota jeździ cały czas na Bridżach. Tak to prawda, masz szczęście, że o pieniądze się nie musisz martwić, ale kto wie, może TO zabiło twoją motywację.
Endrju Szopen
02.07.2007 09:49
Ralf, daj spokuj: NIE jesteś dobrym kierowcą, nawet nazywanie ciebie mianem kierowcy jest bluźnierstwem...:D
Maraz
02.07.2007 09:46
Płynie może ta sama, ale tam jest cały czas safety car na czele i płynie wolniej niż u Michaela ;)
Fireball
02.07.2007 09:38
W żyłach Ralfa nie płynie ta sama krew co u Michaela. Jeśli będzie jeździł w 2008 w F1 to w najlepszym wypadku w najsłabszym teamie...
McLuke
02.07.2007 09:31
haha, a to dobre...Pieniądze nie są motywacją... Pewnie motywuje go to,że jest TRZECIM najlepszym kierowcą w stawce??!! On jest głupi czy jak?? Niech lepiej da sobie spokój z F1, bo nazwisko Schumacher pasuje tylko do MiSzCza i nikogo więcej... No to narazie Ralf :P :P
owca
02.07.2007 08:56
i tak Cie wywalą. szefostwo Toyoty juz pewnie wolało by wystawić przeciętnego Nakajime, chociażby ze wwzgledu na to że jest Japończykiem, niż trzymać Ralfa jeszcze jeden sezon.